Via Appia - Forum

Pełna wersja: Frazowiec
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Chciałbym żeby moje dzieci bez powodu martwiły się o najbliższych.
Śmierć nawet bez przyrastania i dotyku bólu,
mniej zauważalna, łatwiejsza, nie stanie się nowoczesna.
Zapewne bardziej modernistyczna,
wyzuje niektóre cienie z odróbki za co dziesiąty snopek stroboskopii.

Jestem wysiany po staremu: z płachty, podołka matki.
Nie pijam kawy z kostkami bruku po rewitalizacji.
Moi rodzice zostali zżęci nisko przy ziemi, jak na poszycie.
Dawno przewiani, nie porastają ściernisk.
Być może byli z nieprzeoczonego kłosu.
Lekkim smutkiem napawa mnie ten wiersz, bardzo dobry, być może jeden z Twoich najlepszych.  Żeby raczej łącznie i te przecinki raczej niepotrzebne.
(26-03-2019, 13:00)Grain napisał(a): [ -> ]
Chciałbym żeby moje dzieci bez powodu martwiły się o najbliższych.
Śmierć nawet bez przyrastania i dotyku bólu,
mniej zauważalna, łatwiejsza, nie stanie się nowoczesna.
Zapewne bardziej modernistyczna,
wyzuje niektóre cienie z odróbki za co dziesiąty snopek stroboskopii.

Jestem wysiany po staremu: z płachty, podołka matki.
Nie pijam kawy z kostkami bruku po rewitalizacji.
Moi rodzice zostali zżęci nisko przy ziemi, jak na poszycie.
Dawno przewiani, nie porastają ściernisk.
Być może byli z nieprzeoczonego kłosu.

Autobiografia metaforyczna z lekkim zabarwieniem nostalgicznym, rozliczeniowym.
Śmierć - jedyna pewna rzecz, która nas wszystkich spotka, demokratycznie, bez wyjątków. Żywych przeraża niewiadome, ale nikt nie ucieknie spod kosy. Frazowanie melodii życia: ciach-ciach-ciach...