Via Appia - Forum

Pełna wersja: w jedną z czarnych dziur
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
matka mi się zapada
między czasy wsuwa bezszelestnie
najpierw palec później całą dłoń

matka milczy choć nie znosi ciszy

wypaczonym oknem do ojca ucieka
w sukience w groszki szczupła
przed pierwszą ciążą przed poronieniem

tak lekko choć niesie imię adres
nim wróci zapomni że to już jesień
a ona bez palta boso

pantofle nad stawem
staw przy lesie lecz gdzie ten las
gdzie kochanek tego nie wie

przejęta szuka w pamięci 
warkocze w nich wstążki dłonie ojca na stole
wielki bochen

i krzyż 

skreślony ostrzem znak
który dziś powtarza jak refren
i zawsze na inną melodię
A to piękny, pełen uczucia wiersz, tylko tytuł mi jakoś nie leży...
Mnie też nie leży Big Grin
Dzięki.

Zmieniłam.
Może trochę jeszcze zbyt górnolotnie.
Ale fajnie. Alzhemer to tylko choroba.
Tytuł - czasem najtrudniej dobrać.

Ja bym dał - przyziemnił
w podkolanówkę i drugą pończochę
Dziękuję, Grain.
Wersyfikacja przywodzi mi na myśl balladę. Treściowo - mocne skojarzenie z "Liliami" Mickiewicza, szczególnie w tym fragmencie:

(12-03-2019, 23:21)Toya napisał(a): [ -> ]pantofle nad stawem
staw przy lesie lecz gdzie ten las
gdzie kochanek tego nie wie

przejęta szuka w pamięci 
warkocze w nich wstążki dłonie ojca na stole
wielki bochen

i krzyż 

Rzecz o przemijaniu, zarówno tym dosłownym, życiowym, jak i mentalnym - reset pamięci w podeszłym wieku, wspomnienia plączą się, gmatwają, to co dawne zdaje się, jakby było wczoraj.
Jak ktoś kiedyś powiedział: "starość się panu Bogu nie udała".
Udany to wiersz choć pierwsze trzy wersy jakos niepasująco do całosci ociekaja erotyką aż sie palce kleją Big Grin
Mirando - dziękuję.

Błażeju - wszystko wszystkim, ale gdzieś Ty się tu erotyki dopatrzył? Big Grin
Dobry wiersz. Podoba mi sposób  obrazowania, wersyfikacja, wszystko się zgadza z wyjątkiem tytułu. 
Nie wiem, jaki był tytuł pierwotny, ale ten obecny według mnie nietrafiony, kojarzy się zupełnie z czymś innym...
Nie, akurat dla mnie ten tytuł trafiony, współbrzmi doskonale z pierwszym wersem.
lizy - dziękuję.

Marcin - to fajnie. Dzięki.
To jest ten szczególny rodzaj wiersza, gdzie z każdym czytaniem odkrywamy także siebie.
A to akurat szczególnie miłe, Julio, kiedy czytelnik (w jakimś stopniu) utożsamia się z tekstem i wiersz nie jest tylko zlepkiem słów mających znaczenie i wartość wyłącznie dla autora.

Dziękuję.
(15-03-2019, 22:32)Toya napisał(a): [ -> ]Mirando - dziękuję.

Błażeju - wszystko wszystkim, ale gdzieś Ty się tu erotyki dopatrzył? Big Grin

między czasy wsuwa bezszelestnie

najpierw palec później całą dłoń


te  dwa plus  pierwszy  wers  Jak w  mordkę  strzelił o Edypie  [Obrazek: biggrin.gif]
Leżę Big Grin