03-03-2019, 14:26
Jestem po skokach gwintu na pobudzonych sadzeniakach
przy naszczepianiu zawiązki radzieckiej, a później tęczowej wylotówki
z regulacjami przepływu czynnika ludzkiego
pod przykrywką rąk na zgodę albo hecy.
Mam jeszcze mniej chlubne grzechy nieponiechania
mrożonej herbaty i drugiego parzenia alfonsa.
Zostałaś przyuważona w lokalnym nadbrowarze. Podksiężycówka.
Od pomruków i cedzenia goryczki sentencji z doniczkowych sitw.
Po co kozaczyć, bić się z wieloma kosmitami i ich żonami naraz.
Skoro już jesteś niemal w każdym przesunięciu środka
niepraktycznego wyjścia poza słowa do użyźniania wznowień.