Via Appia - Forum

Pełna wersja: Wiotką ciebie ujrzałem...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wiotką ciebie ujrzałem.
Ot, gałązka wiśni.
Wymarzyłaś nas wcześniej?
Czy mnie też się wyśnisz?

 
Jesteś kwiatem rozkwitłym
czy jeszcze pisklęciem?
Gdy dotknąłem twej ręki,
oddałaś muśnięciem

 
oczu w skrytym przelocie...
Dłoń się skryła w dłoni.
W tańcu tylko nas dwoje...
Dla świata straconych.
Czyżby powiało Leśmianem? Pierwsze i obecne wrażenie: pięknie.
Nie jestem pewien, ale może gdybyś użył słowa "gałązką" zamiast "gałązka" i ewentualnie usunął "Gdy" a przecinek po nim zastąpiłbyś myślnikiem byłoby lepiej.
Myślnik lepiej może wyraziłby nastrój zadumy wiersza?
(16-02-2019, 00:04)Kotkovsky napisał(a): [ -> ]Czyżby powiało Leśmianem? Pierwsze i obecne wrażenie: pięknie.
Nie jestem pewien, ale może gdybyś użył słowa "gałązką" zamiast "gałązka" i ewentualnie usunął "Gdy" a przecinek po nim zastąpiłbyś myślnikiem byłoby lepiej.
Myślnik lepiej może wyraziłby nastrój zadumy wiersza?

Twoje sugestie są uzasadnione. W jednej i drugiej formie wiersz odda nastrój.
Jedynie przy usunięciu "Gdy" musiałbym zmienić cały wers, gdyż nie utrzymałby długości. Jestem zwolennikiem klasycznych, odpowiednio równych wersów.
Dzięki za uwagi Smile
W Siekierezadzie Janek Pradera   nazywa swoją dziewczynę  „gałązką jabłoni”.
Świetny klimat w starym stylu.
(17-02-2019, 11:12)Julia napisał(a): [ -> ]W Siekierezadzie Janek Pradera   nazywa swoją dziewczynę  „gałązką jabłoni”.
Świetny klimat w starym stylu.

Lubię pisać właśnie "w starym stylu". Cóż, każdy ma swoje ulubienia Smile
Pozdrawiam Smile
Ładne. Z jednej strony forma, która (mi) kojarzy się z jakąś prostotą tematu; z drugiej przyjemne metafory, od razu tworzące pewien obraz przed oczami.
Jak w tym tańcu (gdzie straceni dla świata): raz i dwa, raz i dwa... Gładkie przejścia z lirycznych obrazów do odczuć, które każdy zaznajomiony z miłością zrozumieSmile
Miło, że się spodobał.
Pozdrawiam, Kubutku Smile
Ładnie zrymowany, subtelny i staroświecki, laurka dla ukochanej, zdaje się pierwszej miłości. Spełnionej, bo radosne to wersy.
Ode mnie 5/5.
Podpisuję się pod Mirindą, Zdzisławie.
Dodaję swoją piąteczkę.
Pisz nam dalej w starym stylu.
Dzisiejsi poeci już zapomnieli, jak wstawiać mowę wiązaną.
Alchemiku, w czasie przyszłym nie mam zamiaru zmieniać stylu. Cóż, po prostu tak lubię. Zawsze znajdę kilka osób (jak tutaj), które też to lubią, a nie tylko awangardę.
Dzięki.