Via Appia - Forum

Pełna wersja: "Polski" to trudna język, cz.1/3, 2/3, 3/3
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
"POLSKI" TO TRUDNA JĘZYK, cz.1/3

Włos na głowie mi się jeży,           
Jerzy jeże waży w wieży?!            
Świerzbi mnie od tego ręka,
świerzb to już, czy tylko kwękam?
 
Taka z jeży jest wyręka,
włos się jeży, w głowie męka.
Chociaż jeżyn by przyniosły
zamiast jarzyn już przerosłych.
 
Jeż, jeżyna, jar, jarzyna,
cel, celina, perz, perzyna,
lew, lewizna, cień, cienizna,
miał, miauczenie, grab, grabienie,
post, postanie, miot, miotanie...
 
Ileż w mojej biednej głowie
jeszcze takich zbitek stanie?
Wszystko to jest wina jeża!
Jak poskromić tego zwierza?
 
Może zwierzę się ja komu,
sam zaś myknę po kryjomu?
Z wieży umknę przed tym zwierzem,
abym sam się nie stał jeżem?
Idealne narzędzie na dyktando w podstawówce Big Grin
A na poważnie bardzo mi się podobało - lekka i żartobliwa zabawa słowem.
Czasem miło odetchnąć przy takim utworze od ciężkiego życia i poważnej poezji Wink
Wolałbym, aby nikt uczniom nie powiedział, kto im takie "świństwo" sprokurował. Nie chcę się oglądać na ulicy Wink
Nie wyjaśniłem ew. wątpliwości - tutaj "celina" to nie imię, tylko ugór, dziewiczy, niezaorany jeszcze step na południu Syberii.
Wolę lekkie formy, w tym "zabawy słowem", właśnie z powodu "ciężkiego życia". Odskocznia jest potrzebna.

PS. Jeżeli dobrze zrozumiałem regulamin - drugą i trzecią część należy wstawiać tutaj, w komentarzu (wiadomości), a nie jako oddzielny wątek?
(09-02-2019, 15:37)Zdzisław napisał(a): [ -> ]PS. Jeżeli dobrze zrozumiałem regulamin - drugą i trzecią część należy wstawiać tutaj,  w komentarzu (wiadomości), a nie jako oddzielny wątek?
Tak praktykujemy w przypadku wieloczęściowej prozy.
Jeśli kolejne części to samodzielne byty literackie to można je w osobnych wątkach, chyba, że to jeden utwór, który podzieliłeś na 3 części.
Świetny wierszyk! Najbardziej mi się podoba, że ma on precyzyjny rytm. Tu takie rzadko się pojawiają. Smile

Mogę podrzucić analogiczny zestaw słów: Słońce, zasłonić, słoń, słony. Ktoś mógłby pomyśleć, że są spokrewnione, a w rzeczywistości mają zupełnie różne pochodzenie.
(09-02-2019, 17:43)D.M. napisał(a): [ -> ]Świetny wierszyk! Najbardziej mi się podoba, że ma on precyzyjny rytm. Tu takie rzadko się pojawiają. Smile

Mogę podrzucić analogiczny zestaw słów: Słońce, zasłonić, słoń, słony. Ktoś mógłby pomyśleć, że są spokrewnione, a w rzeczywistości mają zupełnie różne pochodzenie.

Utrzymanie rytmu to dla mnie podstawa Smile
Do Twego zestawu dorzucę: słonina. Zgadza się, mają różną ety,ologię.
Dzięki za odwiedziny Smile
Cytat:Utrzymanie rytmu to dla mnie podstawa

Dla mnie również! Teraz już wiem, czyje wiersze warto mi tu czytać. Wink

Cytat:Do Twego zestawu dorzucę: słonina.

Tak, dobrze pamiętałem, że to słowo można byłoby również wymienić w tym zestawie. Ale ono chyba pochodzi od słowa "słony" i dlatego w razie jego dopisania nie dałoby się twierdzić, że między tymi słowami nie ma spokrewnienia. Poza tym, nie lubię myśleć o słoninie, bo jestem wegetarianinem; przy czym słoniny nie jadałem nawet w czasach, gdy jeszcze zupełnie nie byłem wegetarianinem; ona mi z wyglądu się nie podobała. :-\
Masz rację ze "słoniną". Pierwotnie oznaczał "słony tłuszcz" (znaczy solony). 
Pozdrowienia od wszystkożernego Wink
cd.
„POLSKI" TO TRUDNA JĘZYK", cz.2/3.

Szczęściem jeżyk mi się zwierzył:
"Z tym problemem teść się mierzył.
Polska mowa, trudna mowa,
można potknąć się o słowa.

Czy ktoś chciałby jeża ważyć,
czy, o zgrozo, w kotle warzyć?
Nie dam siebie wrzucić w war!
Żądam za to srogich kar".

Twe żądania, cny jeżyku,
aż mnie zbiły z pantałyku.
Któż by chciał cię wrzucić w war?
Męczyć niby Iwan car?

Więc jeżyku nie jeż się,
ja nie myślę warzyć cię.
Takim żądzom mówię – nie!
Rządom żądzy nie dam się.

Ważę słowa, mój jeżyku,
abyś znów nie podniósł krzyku.
Daj się zważyć, nie bój się,
nawet palcem nie tknę cię.

Niepotrzebnie tyś zwarzony,
przez to pleciesz już androny.
– Polski trudna – mawiał teść?
Przecież wiem to. Stara wieść.

(zapytanie do kogoś, kto wie: W FAQ w p. 4. jest napisane, że o kontynuacji wątku można zamieścić info na górze każdego rozdziału, w temacie "Co nowego". Nie widzę takiego tematu. Nie ma go już?)
(trzecia i ostatnia część. Osobiście najbardziej ją lubię)

cd.
"POLSKI" TO TRUDNA JĘZYK, cz.3/3

Jednak Jerzy nadal wierzył,
że z tej wieży, gdy przybieży
do jeżyka matka jeży,
na nich wszystkich się najeży.

Na mierzynku więc sam Jerzy
przez mierzeję szybko zbieżył.
W biegu cały kraj przemierzył,
by w Wytrzyszczce zjeść z talerzy.

Tam pożywkę w pięć pacierzy
zjadł, zapłacił sześć halerzy.
Oberżysta się najeżył:
- Mnie napiwek się należy!

- Co? Napiwek? Za rzeżuchę?
Nie pchaj mi się tu waść z brzuchem!
Miałem bździny, jak przeżułem.
Tak w żołądku ją odczułem.

Przechrztą jesteś, oberżysto!
Daj gorzałki, ino czystą.
Muszę przegrzać mój żołądek,
aby zrobić z nim porządek.

Podaj mięso. Twarde z dzika,
więc daj ptaka. Chcę jerzyka.
W twym obrządku to nie mina,
przecież to nie wieprzowina.

Ruszaj się więc, ino żywo!
Co tak patrzysz na mnie krzywo?
Lecz nie pomyl mi jerzyka
z tym jeżykiem od Jerzyka.

Nie masz w karcie dziś jerzyków?
Podaj piegżę. I bez krzyku!
Też ich nie masz? To daj kszyka
lub gżegżółkę... a strzyżyka?

Oberżysto... o mój Boże!
Dżdżysto dzisiaj jest na dworze.
Wrzućże na żar coś ze zwierza,
bom ja na czczo dziś przybieżał.

Chcesz, bym padł tu? To nie żarty.
Jam jest głodny, nie przeżarty.
Usmaż wreszcie coś, łachmyto!
Byle miąższ był, nie kopyto.

Lecz nie próbuj mnie oszwabić.
Żadnych dżdżownic! Mogę zabić.
Za podmianę, mój aniele,
wnet z obrzynka cię ustrzelę.

Jam jest strzelec ze Strzelina!
Żadna siła mnie nie wstrzyma
kiedy zżymam się na jadło.
Zziębły jestem, dawaj żarło!
Dobre, zabawne. Ale faktycznie ofiary takiego dyktanda mogłby się lekko "zdenerwować" na autora Big Grin
(17-02-2019, 21:53)Marcin Sztelak napisał(a): [ -> ]Dobre, zabawne. Ale faktycznie ofiary takiego dyktanda mogłby się lekko "zdenerwować" na autora Big Grin

Miło.
Co do ofiar... nie ma sukcesu bez strat po drodze. Byle zysk przeważał nad kosztami Wink
Bardzo przyjemna zabawa słowem. A kto powiedział, że poezja ma być nadęta i ponura? Ciekawe, ilu urodzonych w bieżącym milenium poradziłoby sobie z tą ortograficzną łamigłówką bez użycia autokorekty Smile
(10-03-2019, 11:02)Miranda Calle napisał(a): [ -> ]Bardzo przyjemna zabawa słowem. A kto powiedział, że poezja ma być nadęta i ponura? Ciekawe, ilu urodzonych w bieżącym milenium poradziłoby sobie z tą ortograficzną łamigłówką bez użycia autokorekty Smile

Przyjemnie, że przyjemna.

Akurat jestem zwolennikiem lekkiej poezji. Nadętość zostawiam innym, którzy ją lubią.

Autokorekta nie wszystko prawidłowo podkreśli, albo nawet wprowadzi w błąd, gdyż... nie widzi kontekstu w tego typu wierszykach. Krzyk - kszyk, nażarty - na żarty, warzyć - ważyć, Celina - celina, stuk -stóg, lód - lut... i tak można zestawiać dużo więcej par wyrazów o innym znaczeniu. Homofony i homonimy to... polska specjalność? Wink
O jeju, jeju, jeju! Lektor w mojej głowie chyba planuje mnie zabić po tej lekturze. A już z pewnością pakuje walizki i kupuje bilet na wyspy jak najdalej ode mnie  Big Grin

A tak poważnie to jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie potrafiłabym napisać czegoś podobnego. Kiedyś próbowałam, dwukrotnie. Minęły trzy lata i wciąż nie myślę o kolejnej próbie. Super, że udaje Ci się utrzymać rytm, zwłaszcza przy zestawianiu wyrazów w taki sposób. Faktycznie, idealny tekst na dyktando. Chociaż myślę, że wielu dorosłych mogłoby mieć problem z uzyskaniem dobrej oceny Big Grin


Cytat:(zapytanie do kogoś, kto wie: W FAQ w p. 4. jest napisane, że o kontynuacji wątku można zamieścić info na górze każdego rozdziału, w temacie "Co nowego". Nie widzę takiego tematu. Nie ma go już?)
Ten wątek chyba umarł śmiercią naturalną. Dzięki za zwrócenie na to uwagi!
Stron: 1 2