Via Appia - Forum

Pełna wersja: Kroki pośród zieleni
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Babci Ewie, zapach Twojej jedwabnej chusty zostanie ze mną już do końca

W parku nad rzeczką,
gdzie chadzałem z Tobą na spacery
pełne dziecięcych przygód,
wśród powodzi ptasich śpiewów…

W tym parku nad rzeczką,
gdzie mieszkała rodzina Cyganów
w starym dworku z zapadniętym dachem -
moi pierwsi Przyjaciele;

W tym parku nad rzeczką,
gdzie na zwalonym drzewie-olbrzymie
pilotowałem imaginowany samolot,
ucząc się bujać w obłokach;

W tym parku nad rzeczką,
gdzie mech rościł sobie prawa do kory,
a jeżyny bohatersko zrywane z krzaka
smakowały jak nigdy nie będą smakować;

W tym parku nad rzeczką,
gdzie swojsko pachniało się tęczą po deszczu,
odważnie wśród mokrych-ciemnych ścieżek
pokonywałem strachy na lachy;

W tym parku nad rzeczką,
gdzie leniwie trzaskały wesołe ogniska,
chrupiące ziemniaki z solą przerywały
czasem maślane pocałunki dziewczyn;

W tym parku nad rzeczką,
gdzie watahy żołędnych rycerzy
mężnie stawiały czoła ślimaczym zastępom
pod czujnym okiem dostojnych dębów;

W tym parku nad rzeczką,
gdzie zostawiłem kiedyś maleńkie serce,
Twoje kruche, pergaminowe kroki
odbijają się echem od ciepłych wspomnień.

Leeds, 25. 06. 2010
Piękny wiersz, pełen uczucia, sentymentu. Wspomnienia aż się wylewają. Przeniosłam się z Tobą na spacer do parku Smile

Cytat:W tym parku nad rzeczką,
gdzie watahy żołędnych rycerzy
mężnie stawiały czoła ślimaczym zastępom
pod czujnym okiem dostojnych dębów;

Och i ach.

Tylko:
Cytat:W parku nad rzeczką,
gdzie chadzałem z Tobą na spacery
zamieniałabym na bardziej współczesną formę. Smile

Dobra robota. Smile
Dzięki za vibe, Zu. Ha! Akurat strofka, którą sobie wybrałaś najmniej mi się podoba i zastanawiałem się nad jej usunięciem. W ogóle nie dałem temu wierszowi odleżakować i coraz mniej mi się on podoba. ^_^