Via Appia - Forum

Pełna wersja: upuszczanie krwi
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
przez te wądoły tajemnicze porośnięte kursywą 
jak trawą
uroczyska zmęczone w wierzby pokręcone
staruchy do ślubu
bowiem grząsko że żadnej z nich trwać
nieodmienne okruchy ciemności
zanim latarka wyczerpie moc zawracania cienia w
cząstkę słońca

gnam na skrzydłach ważek nieważki przez pląsy
wyryte w oczkach stawów
z figlarną rzęsą odmruguję spod kapelusza
rondem powieką
i zmęczeniem dokoła głowy by zabłąkane
duszyczki łowić
bagienne ogniki wodzące - pijawki na moje
pokuszenie
Świetny, magicznie – liryczny wiersz.
Dziękuję, Jerzy.