23-12-2018, 19:47
gdzieś tam na odległym krańcu
zatrutej ziemi po prostu łapię tlen
na przekór nocy
wtajemniczam ptaki jak poskromić
strach by nie połamał skrzydeł
w koronach drzew
to jak życie od nowa gdy dzień
przynosi ulgę bo nie wiem
który chory świat skończy się
pierwszy
zatrutej ziemi po prostu łapię tlen
na przekór nocy
wtajemniczam ptaki jak poskromić
strach by nie połamał skrzydeł
w koronach drzew
to jak życie od nowa gdy dzień
przynosi ulgę bo nie wiem
który chory świat skończy się
pierwszy