Via Appia - Forum

Pełna wersja: Życie na koturnach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Oliwne drzewo, krzak wina
prowadzą do Grecji. Odwiedzam miejsca,
gdzie wiek łagodzi ostrość kamienia.
Niewiele zostało z teatru;
próbuję użyć siły wyobraźni.

Zgodnie z obyczajem tragedia
rozgrywa się po drugiej stronie sceny.
W marmurowych fotelach siedzą dostojnicy
z wieńcami na czołach. Całe Ateny na ławach
- z koszami jedzenia, dzbanami wina.
Spektakl potrwa dzień, może kilka.

Kostium i maska osadza w roli,
buduje klimat. Z teatralnym gestem
wygłaszam kwestię o wyrokach losu.
Chór opłakuje poległych, nikt nie umknie
przeznaczeniu - Ananke sprawczynią,

to czas pożegnań.
Nie mieszczę się w klasycznej formie.
Tylko czy warto było splamić chiton,

w końcu wszystko ucichło
Coś tam przeczytałem z Twojego zamysłu.
Ale czy wszystko?
Nie bardzo rozumiem nawiązań do antyku, chociaż jakby i Peel także. W końcu nasze zycie jest tu i teraz.
I żeby nie było - włożyłem fartuch, odcedzę i przemielę grzyby z orzechami na farsz do uszek /rewelacja/.
Kapusta na pierogi dochodzi dłużej niż kobieta, ale w koncu dojdzie, Grain sam w domu - do osiemnastej.

Wesołych Świąt Julio. Gdybym miał ze trzydzieści żon tak bym nazwał jedną z córek.
A te moje, niektóre z  hipotetycznych narzeczonych zwielokrotniły ilość mężów.
Koniec świata.
(22-12-2018, 10:52)Julia napisał(a): [ -> ]Oliwne drzewo i krzak wina
prowadzą do Grecji. Odwiedzam


Zgodnie z obyczajem tragedia
rozgrywa się po drugiej stronie
sceny. W marmurowych fotelach

Nie mieszczę się w klasycznej formie.
Tylko czy warto było splamić chiton,

w końcu wszystko ucichło
Te przecinki koniecznie wykasuj. Bardzo dobry wiersz, przyjemnie mi się czytało. Za drugim razem znów zachwycała lekkością budowania nastroju, choć gdzieniegdzie dobrałbym troszkę inne słowa. Tak czy inaczej jak dla mnie na duży plus.
Tak, poprawiłam interpunkcję. Mam jeszcze dwa kulawe zwroty do poprawki - myślę. Pozdrawiam świątecznie.
Tym razem widzę oliwkowo, żółto i biało.
Tradycyjnie oceniam pozytywnie - tylko te przerzutnie tu i ówdzie. Angry Big Grin
Wywaliłbym też "i" a zamiast tego wstawiłbym przecinek - czytałoby się lepiej.
Tak samo w przedost. wersie zdanie zakończyłbym znakiem "?".
Julio - te przerzutnie, to takie troche "wymuszone". No i prawie zawsze mam jakieś "ale" do wersyfikacji.
Niepotrzebnie wyrównujesz wersy. To utrudnia czytanie. Wybija z rytmu.

Wesołych Świąt!
Angel
(23-12-2018, 22:38)Toya napisał(a): [ -> ]Julio - te przerzutnie, to takie troche "wymuszone". No i prawie zawsze mam jakieś "ale" do wersyfikacji.
Niepotrzebnie wyrównujesz wersy. To utrudnia czytanie. Wybija z rytmu.

Wesołych Świąt!
Angel

A bierze się to z potrzeby wyrównywania tekstu ( taka słabostka) no i potem wychodzą nieudane przerzutnie.  Trochę poprawię.
Zabiorę Ci tę linijkę Big Grin
(23-12-2018, 22:55)Toya napisał(a): [ -> ]Zabiorę Ci tę linijkę Big Grin

Dzięki, zapamiętam. To nie pierwsza wpadka z przerzutniami. Postaram się by była ostatnia Shy
Chyba jednak warto było splamić chiton tak jak i przeczyta wiersz...