Via Appia - Forum

Pełna wersja: Sezon grzewczy [wiersz z pojedynku z BEL6] - liryka Listopad 2018
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Pamięć szczęścia krzyczeć zaczęła jesienią, 
niezapisane pierwsze strony chwil, 
druga kawa, papieros, z kraterów przeraźliwy gwizd -
ssssacrebleu - z komisu wykup proszę mnie, 
za napar z bzu i ratatuj. 

Bo twarz miasta nabiera nowego znaczenia:
wszyscy święci złotą nicią cerują szaty po menelach, 
listonosze pijani dzwonią o szyby zębami,
kominy się palą, kominiarze dymią, guziki rozdają garściami, 
a na ulicy koncert na wiolonczelę i parasol, 
w tango pójdziemy w kaloszach - ale z jaką klasą!

Gdy dni zasuwają na swych krótkich nóżkach, 
rozmieńmy urokliwość chwil na pańską skórkę. 
Kaloryfer odkręć, rozbierz mnie, wywróć na drugą stronę. Szybciej, mocniej. 
Adrenalina i endorfiny w każdą szczelinę. Na kaszel i dobrą wróżbę...
No cóż. Nie znam tekstów Bel i stawiałem, że to jednak jej.
No cóż pomyliłem się.
Na szczęście wiersz /w odróżnieniu do wirszy/ udowadnia teze, że wulkanizacja kaloszy i ptaków nie mają górnego pułapu zasięgu.
Właściwie to mam tylko jedną uwagę, bez trzykropa na końcu, wszak wiadomo, że dalszy ciąg nastąpi, bo zima, wiosna, lato...
Gratuluję Heart
Dynamiczne i mocne. W sensie dosłownym i przez metaforykę.
Prywatnie przyczepiłbym się co do niektórych narzędzi poetyckich, ale w całości mieszczą się w granicach estetyki.
Znam Twoje opowiadania i zawsze wiedziałem, że jesteś poetką.
Gratuluję wiersza.
Wygranej też.

Jeż
Dygam pantofelkiem Jeżu Smile
Gratulujemy sukcesu za sukcesem Smile
Po udanym lirycznym pojedynku tytuł liryki listopada.

I ode mnie wędruje 5*
Gratuluję Smile
Dziękuję, Kochani. To najprawdopodobniej ostatni tekst literacki, jaki napisałam. Dlatego tym bardziej jest mi miło, że został wyróżniony.
Ofelio, jeżeli musisz już iść do klasztoru z kalauzulą milczenia - przysyłaj choć puste koperty.

https://www.youtube.com/watch?v=-M517K7H4tg
Dziękuję...