Via Appia - Forum

Pełna wersja: Nie mam czasu dorosnąć
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Roznamiętnione burze przechodzą
na strony, tam wyszeptują inne
zakończenia bajek.
Tylko dla niegrzecznych dzieci.

Uwikłanych w ciągłe przepływy
przez palce. Oraz pozostałe nieciągłości
ukryte w miejscach poza legendą
mapy.

W konsekwentnie zwężającej się perspektywie
poszukuję odpowiedniego znaku.
Jednak drżące dłonie kreślą jedynie
wypaczone symbole.

Nie zadziałają, a burze gasnąc przedwcześnie
rezonują w oddali. Później tęcza wygasza
ostatnie krople.

Nadchodzi pora ostatnich zadziwień
dzieciństwa.
Poruszające. Te ostatnie zadziwienia... A przecież nigdy nie przestajemy się dziwić, nigdy nie przestajemy być dziećmi, gdzieś, w głębi serca, w najdalszym, zakurzonym schowku podświadomości. I ono za każdym razem wyłazi z nas, kiedy doświadczamy czegoś niespodziewanego. 
Tak jak miłość w kwiecie wieku. I znów możemy stać się dziećmi, bawić się, skakać, rzucać ziemniakami ( Wink )
To są właśnie te inne zakończenia bajek.
W miłości zawsze pozostajemy dzieciakami.
Sztelak, waść wie, o czym mówi się Smile
Sam już nie wiem: czy to Rumcajs wbijający ostatnie ćwieki do wyciepnietych w afekcie kaloszy szczęścia,
czy to już po zdanych wyzwolinach Cypisek z Gaju, z połapanym  w całość pyłem przyczynowo-skutkowym. Teksami.
.... albo z Raju Tongue
Jak to płatek róży,
albo wargi mniejszej,
co na dwoje wróży.
A jeszcze a propos, bardzo a propos tego wiersza i naszych o nim rozważań: Hoppípolla Smile https://youtu.be/mZTb8WxEW78