Via Appia - Forum

Pełna wersja: Rozmowa o zmierzchu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mogę zamknąć oczy
i przejść do kina niemego.
Nie pytaj o dni, które przeklinam
- są ważne, reszta wspomnieniem;
tylko ciszy wciąż przybywa.

Będziemy razem dopóki ostatnie
słowa nie wybrzmią w ustach.
Powiedz, co zrobić z ziarnem,
które nie kiełkuje,  z chłodnym
spojrzeniem gorszym od cykuty.

Dobranoc, odchodzę w sen.
Jeżeli cokolwiek przeżyłem,
prawdę zachowam dla siebie.
Teraz wiesz,
że wszystkie role są wymienne,

a tajemnic się nie odkrywa
Piękny, smutny, bardzo smutny liryk. Prawie wszystkie słowa na miejscu, bo odrzuciłbym świat pozostawiając do kina niemego.
(13-11-2018, 22:10)Marcin Sztelak napisał(a): [ -> ]Piękny, smutny, bardzo smutny liryk. Prawie wszystkie słowa na miejscu, bo odrzuciłbym świat pozostawiając do kina niemego.

Marcinie i mnie ten świat  trochę zgrzytał, więc posłucham Ciebie - dziękuję
I ja tak, Julio, odbieram, rzeczywiście piękny. Nieprzegadany, pełen ważnych, znaczących  nośników, np:
"nieme kino",
"cykuta",
ale dla mnie najbardziej:
"ziarno, które nie kiełkuje... bo role (rola) jest wymienne (a)". Tak mi się wieloznacznie połączyło.

Masz dobre pióro i niebanalną wyobraźnię.

Serdeczności
nebbia
Bardzo mi się podoba. Ale dopiero od drugiej. Pierwszej albo nie rozumiem albo nie potrafię sobie zwizualizować.
Bardzo dobry wiersz, od początku do końca. Konsekwentny we frazowaniu i metaforyce. Refleksyjny i melancholijny, ale udało się uniknąć patosu. 
A reszta jest milczeniem... 
W pełni zasłużone 5/5.
(14-11-2018, 00:16)nebbia napisał(a): [ -> ]I ja tak, Julio, odbieram, rzeczywiście piękny. Nieprzegadany, pełen ważnych, znaczących  nośników, np:
"nieme kino",
"cykuta",
ale dla mnie najbardziej:
"ziarno, które nie kiełkuje... bo role (rola) jest wymienne (a)". Tak mi się wieloznacznie połączyło.

Masz dobre pióro i niebanalną wyobraźnię.

Serdeczności
nebbia
nebbia, dziękuję za słowa, które dodają twórczej odwagi.

(14-11-2018, 12:16)Toya napisał(a): [ -> ]Bardzo mi się podoba. Ale dopiero od drugiej. Pierwszej albo nie rozumiem albo nie potrafię sobie zwizualizować.

W tym wierszu są dwa podmioty liryczne. W pierwszej strofie PL daje do zrozumienia, że nie musi i nie chce słowami potwierdzać uczuć. Ten schyłek słów, przekłada się na obrazy, które przypominają świat kina niemego. Wytycza granice rozmowy- może ostatniej, bo zmierzch nie określa wieczorowej pory. Tak można zinterpretować , ale niekoniecznie. Dziękuję  i pozdrawiam.

(14-11-2018, 15:21)Miranda Calle napisał(a): [ -> ]Bardzo dobry wiersz, od początku do końca. Konsekwentny we frazowaniu i metaforyce. Refleksyjny i melancholijny, ale udało się uniknąć patosu. 
A reszta jest milczeniem... 
W pełni zasłużone 5/5.
Mirando, tymi gwiazdkami przepędziłaś czarne chmury/myśli Blush dziękuję.
Podoba mi się.

Tylko jedna rzecz w oczy kłuje:

Nie pytaj o dni, które przemilczam


Naprawdę kiepsko to 'przemilczam' brzmi. Mnie walnęło mocno po strunach. Na Twoim miejscu spróbowałbym synonimu albo zamiennika, choćby



Nie pytaj o dni, które przeklinam

pozdrawiam
(22-12-2018, 15:45)maciekbuk napisał(a): [ -> ]Podoba mi się.

Tylko jedna rzecz w oczy kłuje:

Nie pytaj o dni, które przemilczam


Naprawdę kiepsko to 'przemilczam' brzmi. Mnie walnęło mocno po strunach. Na Twoim miejscu spróbowałbym synonimu albo zamiennika, choćby



Nie pytaj o dni, które przeklinam

pozdrawiam
Kupiłam Twoje 'przeklinam' -  ( obawiałam się dosadności)dzięki za wskazanie.