Via Appia - Forum

Pełna wersja: widzenia Marii
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
w jej ogrodzie co noc gromadzą się wisielcy
niektórych już zna i wymieniają uprzejmości
nowi milczą skupieni na śmierci
kołysząc się miarowo uspokajają nurt odległej rzeki

Maria wyobraża sobie wtedy że przechodzi po wodzie
po tamtej stronie czeka wszystko czego się wyrzekła
kusi obiecany odpust i miejsce na odwieszenie krzyża

w jej ogrodzie szumi i złowróży 
zwłaszcza gdy patrzeć pod światło świat staje się przejrzysty
by w końcu rozmyć się przeistoczyć w wielobarwną plamę
do starcia powieką albo rękawem

tym bardziej gdy sączy się siąpi uwalnia przez pory
sól ze sparciałych sznurów czy lizawki w miejsce księżyca
na szczęście na wszystko jest sposób
i Maria zakrywa defekt kolejną głową 

do świtu powinna się utrzymać
Toya - czekałam na ten wiersz, podskórnie czułam , że narodzi się. W tym wierszu wszystko jest wrażliwe, a  wersy otwarte na wieloznaczność. Nie dokonuję analizy, ponieważ każdy powinien mieć swoją wersję, nawet jeśli rozmija się z autorską. Forma bez zarzutu. Cóż więcej: podziwiam i życzę, by wypłynął na szerokie wody z refleksją poety.
Maria i jej wspomnienia w ogrodzie Getsemani. Ostatnia rozmowa z Synem. Jak to jest stracić najdroższą, nalbliższą Osobę? Mimo obietnic zadośćuczynienia, zmartwychwstania, wniebowzięcia? Czy można tak po prostu przejść obok, pokonać strach, przyoblec welon obojętności, dać się ponieść wierze? Bez granic, bez logicznego uzasadnienia?
Wiersz bogaty w biblijne motywy, od Starego po Nowy Testament. A jednocześnie osobisty, jak doznawanie Krzyża.
Pod względem formy i treści - Twój najlepszy.
I niech ktoś powie, że jest inaczej.
Ode mnie 5/5.
Julio, Mirando - jestem mile zaskoczona Waszymi opiniami. 
Nie spodziewałam się tak dobrego przyjęcia. 

Dziękuję.
lizawka skleptomaniona z kontekstem z mojej Bereniki - reszta mnie nie interesuje
Grain - masz patent na to słowo?
(28-10-2018, 23:08)Toya napisał(a): [ -> ]Julio, Mirando - jestem mile zaskoczona Waszymi opiniami. 
Nie spodziewałam się tak dobrego przyjęcia. 

Dziękuję.
Ja posłużyłam się tylko ogólnikami - nie chcę strzelać kulą w płot. Obrazy, które mam pod powieką trochę przerażają i trwożą, może dlatego wciąż powracam do Twojego wiersza.
Bardzo dobry, nieco surrealistyczny wiersz. Mocne, wbijające się pod powieki obrazy.
(28-10-2018, 23:18)Toya napisał(a): [ -> ]Grain - masz patent na to słowo?

Szkoda Ci było odpowiadać.
Nie ma komu i nie ma powodu.
To już któryś raz twórca słownych patentów robi takie zarzuty.
Julio, Mirku -  Heart
Na mnie już raczej nie licz.
Zaraz się zjawi srogi, a ukryty, miecz Demoklesa, czyli dwa w jednym.
Zagadane Lizawko, ale jak zwykle... świetnie zagadane Angel
Takie wiersze zawsze uzmysławiają mi, że mogę się mylić we własnych gustach i poglądach poetyckich. Heart
Ps. Aha, chyba należy uzmysłowić patentowemu, że słowo "lizawka" jest powszechnie dostępne i oznacza blok soli, udostępniany leśnym zwierzętom przez leśniczych lub myśliwych.
Dziękuję  Heart Heart Heart