widziałem wczoraj kawałek pani koronki
nie śpię
nie jem
chcę całować pani śliczne konchy
płonę
jak pewien konar płonie
chciałbym być liliowym deszczem
a ty ziemią stęsknioną
centymetr poniżej skroni
trafić
kroplą dreszczu jeszcze
pani jeszcze w pieleszach?
a ja tęsknię
i nie chcę tak ulotnie mknącej
chcę widzieć całą koronkę
O matkoboskolekkouśmiechnięto! Aż swe pantalony poprawić musiałam... Jednym słowem w pielesze wbita zostałam...
Mamy tu cykl dedykacyjny, to postanowiłem...
Wybacz Tjereszkowa, ale to co się działo u Mojżesza i w aptece z wazeliną, skłonił mnie do napisania tego.
A już myślałam, że Cię tak bezinteresownie zauroczyłam
Widzę tu szereg nawiązań do literatury oraz popkultury
. Ból na granicy rozkoszy jak mawiał klasyk
Oooooo
Mirku, ostrożnie z tymi słowami!
Ale trafił w sedno
- to najlepszy komplement. Niewątpliwie jestem urocza, a że franca, no cuś
- dumna z tego jestem. hihi
Lexsiu, ona wie, że to mój specyficzny komplement.
Franca jest urocza i dobrze i świetnie sobie z tego zdaje sprawę.
Właśnie dlatego, że jest francą.
Zupełnie inne epitety z dziedziny hippiki, mam zarezerwowane dla chorych, nawiedzonych i zajeżdżających wybieg.
Tak tu od lat piszę.
Doskonale sobie z tego zdaję sprawę!
Zostawiam gwiazdki i będę wracać. Śliczna perełka
Cię witam.
Rzadko bywasz.
Coś tu się zmieniło.
Nie jakość ma już znaczenie.
Trochę prywatny folwark.
(07-09-2018, 21:53)Lexis napisał(a): [ -> ]Zawsze jakość, Mirku!
Zobacz aktualizację mojego postu.
Ja też tu coraz rzadziej bywam.
Belki np. niet, a o nią się autentycznie martwię.