Via Appia - Forum

Pełna wersja: Czarna godzina - proza sierpień 2018
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Czarna godzina miała nadejść nagle i niespodziewanie. Za rok, za dzień, po Wielkanocy, przed Bożym Ciałem, na Piotra i Pawła albo w środku letniej kanikuły. Nikt nie wiedział kiedy, ale już jej wyglądano. Ludzie szykowali się na nią, odejmując sobie od ust najlepsze kąski: marcepany, migdały, pańska skórka, chałwa z orzechami, karmelowe ciągutki, maślane ciasteczka - wszystko lądowało do metalowych pudełek po kawie, a te pod sterty świeżo wykrochmalonej pościeli, między kolorowe ręczniki, do pawlaczy z kompletem nowiutkich garnków. Wszędzie tam, gdzie się raczej nie zagląda, żeby człowieka nie korciło i żeby przypadkiem tego wszystkiego zawczasu nie zeżarł.
 
- Zostaw na czarną godzinę! – powtarzały matki, ciotki, babki, stryjenki, starsze siostry i kudłaty chłopak zostawiał, odkładał, chował, zagrzebywał i utykał.
 
Kiedy jedni mówili, że już się zaczęła, drudzy uspokajali, że to tylko takie przeczucie. Całe miasto wyczekiwało z niecierpliwością, wsłuchiwało się w dziwne odgłosy, wypatrywało przedziwnych błysków na niebie.
 
- Jak poznać, że już się zaczęła? – pytał kudłaty chłopak wszystkich, którzy wyglądali na ludzi z pewną wiedzą, na temat czarnych godzin.
 
- Może być taka sytuacja, że przegapisz czarną godzinę i ci przejdzie niepostrzeżenie – stwierdził dozorca.
 
- I co wtedy będzie? – dopytywał kudłaty.
 
- Nic – wtrącił się mleczarz. – Będziesz musiał czekać na następną.
 
- A może być taka, że od pierwszej sekundy będziesz czuł, że to już! I ja tam wolę wiedzieć. Wtedy otwieram pudełko z pierniczkami. – powiedział dozorca albo mleczarz, ale kudłaty chłopak już nie słuchał, ponieważ liczył uderzenia zegara na kościelnej wieży.
Doomsday by Schwart Trochę Schulz i Kafla. Te uderzenia na kościelnej wieży bardzo sugestywne.
Wrócę tu.
(23-08-2018, 22:27)Miranda Calle napisał(a): [ -> ]Doomsday by Schwart  Trochę Schulz i Kafla. Te uderzenia na kościelnej wieży bardzo sugestywne.
Wrócę tu.

Ci dwaj przez Ciebie wymienieni mają na mnie ogromy wpływ, ale nie zapominajmy tez o Myśliwskim i mojej ukochanej Weronice Murek Smile  Dzięki za wizytę!
Ciekawa miniatura. Zakończenie faktycznie sugestywne, chociaż niby proste i zwyczajne.
Zgrabnie napisane, czyta się lekko. I jakoś tak przypominają się dawne czasy - te, w których samemu się nie żyło, ale coś babcie o nich przebąkiwały. Że kiedyś tak dobrze nie było, że ludzie martwili się ''na zapas'' i że takie łakocia to był specjał na wyjątkowe okazje... A może lepiej się nie obżerać i schować na czarną godzinę! Wink
Zdecydowanie wyszła Ci ta miniatura.

Tylko pierwsze zdanie zaczęte od małej litery drażni oko czytelnika. Wink
(24-08-2018, 16:38)Karen napisał(a): [ -> ]Ciekawa miniatura. Zakończenie faktycznie sugestywne, chociaż niby proste i zwyczajne.
Zgrabnie napisane, czyta się lekko. I jakoś tak przypominają się dawne czasy - te, w których samemu się nie żyło, ale coś babcie o nich przebąkiwały. Że kiedyś tak dobrze nie było, że ludzie martwili się ''na zapas'' i że takie łakocia to był specjał na wyjątkowe okazje... A może lepiej się nie obżerać i schować na czarną godzinę! Wink
Zdecydowanie wyszła Ci ta miniatura.

Tylko pierwsze zdanie zaczęte od małej litery drażni oko czytelnika. Wink

Dzięki!
Zgrabnie napisana miniaturka. Faktycznie natychmiast nasuwają się opowieści babci o "czarnych godzinach" Big Grin
Zostawiam po sobie cztery gwiazdki. Do piątej brakuje mi czegoś wyjątkowego, co by sprawiło, że tekst pozostałby w pamięci jeszcze długo po przeczytaniu.
Pozdrawiam!
(25-08-2018, 14:36)Lexis napisał(a): [ -> ]Zgrabnie napisana miniaturka. Faktycznie natychmiast nasuwają się opowieści babci o "czarnych godzinach" Big Grin
Zostawiam po sobie cztery gwiazdki. Do piątej brakuje mi czegoś wyjątkowego, co by sprawiło, że tekst pozostałby w pamięci jeszcze długo po przeczytaniu.
Pozdrawiam!
Dziękuję
Bruno czytam prawie każdą twoją miniaturę.

Polecam Giorgio Manganelli  Centuria.

Wprawdzie tam jest obsesja nicościinne, przeciwstawne spojrzenie.
(26-08-2018, 09:36)Grain napisał(a): [ -> ]Bruno czytam prawie każdą twoją miniaturę.

Polecam Giorgio Manganelli  Centuria.

Wprawdzie tam jest obsesja nicościinne, przeciwstawne spojrzenie.

Chętnie się zapoznam, Dziękı!
Powracam. Chodziła mi po głowie ta Twoja czarna godzina i mleczarz... Absolutnie zachwycona. 5/5.
(26-08-2018, 17:18)Miranda Calle napisał(a): [ -> ]Powracam. Chodziła mi po głowie ta Twoja czarna godzina i mleczarz... Absolutnie zachwycona. 5/5.

Cieszę się, że wracasz!
100% twojego stylu - klimat, absurd, surrealizm.
Z czystym sumieniem zostawiam 5*
(05-09-2018, 10:04)Gunnar napisał(a): [ -> ]100% twojego stylu - klimat, absurd, surrealizm.
Z czystym sumieniem zostawiam 5*

Dzięki!
Oto jeden z dwóch najlepszy, według naszych użytkowników (moim zresztą też Wink ), utworów prozatorski sierpnia 2018 roku.

Serdeczne gratulacje Smile

5 gwiazdeczek ode mnie nie dostanie, bo już dostał Big Grin
(12-09-2018, 19:01)Gunnar napisał(a): [ -> ]Oto jeden z dwóch najlepszy, według naszych użytkowników (moim zresztą też Wink ), utworów prozatorski sierpnia 2018 roku.

Serdeczne gratulacje Smile

5 gwiazdeczek ode mnie nie dostanie, bo już dostał Big Grin

Ogromne dzięki!
Stron: 1 2