22-08-2018, 19:10
Moje życie obdarzyło mnie wrażliwą duszą
i nadzieją która ładnie mnie prowadzi przez
radość i męki
wychował mnie miły głos szemrzącej Brdy
miłości uczyłam się od kwiatów i drzew
gdy do ciemności był jeden nieopatrzny krok
znarowiony wiatr z półki strącił nieoczekiwany los
`Kwiaty polskie` Tuwima
wiatr słońca bicz i wędzidło
posłusznie poszłam nową młodością
ratując się z martwej łupiny
całowałam mowę by współbrzmiała z duszą
przenikała do wierszy
i w nich szukała porozumienia z człowiekiem
z początku ponad zgiełkiem współczesności
i wbrew powszechnej pogardzie dla etyki
aż dotknęłam polityki
na przeciw stanęla czereda obrażonych
ale byłam już wilkiem
zmieniają mnie w zająca nieustannie ciągnąc za uszy
aż stracę resztki animuszu
ty zaś młody człowieku
stań się mężniejszy ale w dobrych sprawach