i jak długo kurwa jeszcze - Tadeusz Chyła
jestem za krótki nie sięgam dna oczu Polihymnii
niegodny wierszy najlepszych grypserów
z epoki klonowania motyli i przerzutów słońca
na drugą stronę w koszu z bielizną
być może napinam w się chińskich krzaczkach
szeptunki z pływów bidetu dochodzą
metodą na wnuczka po dawnej erze czyżbym miał
nieprzegrabione w kuwecie
panie weterynarz
Przegadałeś drugą część, a pierwsza jest świetna.
Zrobiłabym tylko taki mały myk w pierwszym wersie. Dno koloru a dno oka to jednak dwa różne dna.
jestem za krótki nie sięgam dna koloru oczu Polihymnii
Dzięki serdeczno-wielkie.
Poprawiłem z obiegu na jedną nogę, w przerwie meczu w siatkę.
"być może napinam się chińskich krzaczkach" - brakuje mi "w'.
"Neprzegrabione"? Uciekło 'i"? Poza tym całkiem fajnie
Dzięki za poprawki w ostatknim Akcie.
Dobry, dla mnie nie przegadany w żadnym razie