Via Appia - Forum

Pełna wersja: kiedy morze wychodzi na ląd
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
tracę grunt pod stopami
i już wiesz nie uniosę słów
dlatego o nic nie pytaj

wyolbrzymiona zahaczam o absurd
lęgną się w głowie nasze dzieci dom
nawet Bóg w którego mogłabym uwierzyć

to wraca z każdą pełnią 
przybywa światła w oknach
i znów chcę budować
pierwsze zdania jak mosty
z których żaden nie dotrwa do świtu

stwarzam pozory
i tarcza przepływa między palcami
odarta ze wskazówek
święci się chwila

woda obmywa stopy
(29-03-2018, 21:55)Toya napisał(a): [ -> ]tracę grunt pod stopami
i już wiesz nie uniosę słów
dlatego o nic nie pytaj

wyolbrzymiona zahaczam o absurd
lęgną się w głowie nasze dzieci dom
nawet Bóg w którego mogłabym uwierzyć

to wraca z każdą pełnią 
przybywa światła w oknach
i znów chcę budować
pierwsze zdania jak mosty
z których żaden nie dotrwa do świtu

stwarzam pozory
i tarcza przepływa między palcami
odarta ze wskazówek
święci się chwila

woda obmywa stopy
Bardzo dobry wiersz - szczególnie trzecia. PozdrawiamSmile
Stary, ale lubię do niego wracać.
Dziękuję, Julio Smile
Nie wiem czy go kiedyś nie czytałem,bo jakbym takie odnosił wrażenie, ale mogę się mylić.

Ładnie rozpisany ten motyw przypływu emocji (może też chodzić o wenę), z ciekawymi metaforami i spójnym prowadzeniem tematu. Mógłbym troszkę ponarzekać na układ wiersza, na nieco ugrzecznioną wersyfikację, która (mimo swego ugrzecznienia) jest trochę chaotyczna, ale tak naprawdę, nie chcę tego robić, bo całość czytało się całkiem nieźle. Przeszkadzało trochę zbicie wersów w drugiej strofie, w której można było pobawić się przerzutniami i bardziej ją poluzować, ale nie aż tak, by stracić z oczu temat, o którym piszesz.

Podoba mi się, ale troszkę inaczej bym to przedstawił graficznie, z nieco inną wersyfikacją.

Pozdrawiam.
(30-03-2018, 22:13)Toya napisał(a): [ -> ]Stary, ale lubię do niego wracać.
Niezły pomysł. Szczepan takoż z przyjemnością... nie, nie z przyjemnością, raczej z satysfakcją (z dobrą satysfakcją) powrócił.
Polli - pewnie czytałeś. Pojawił się tu i ówdzie.

Nie wszędzie muszą być przerzutnie. Choć pewnie
dodałyby tekstowi ożywczej dynamiki.

Dzięki.

Szczepanie - miło, że powracasz.
Dziękuję.
Jak dla mnie za dużo "i", ale za te frazy dam się posiekać na plasterki:

Cytat:i znów chcę budować
pierwsze zdania jak mosty
z których żaden nie dotrwa do świtu


Cytat:i tarcza przepływa między palcami
odarta ze wskazówek

Czytałam gdzieś, kiedyś, ale teraz zupełnie inaczej, całkiem na nowo.

Pssst... Tytuł - majstersztyk.

Z upominkiem.
Mirando, Grain - dziękuję.