- Manipulują nami, jak zegarmistrz w starej omedze – krzyknął staruszek, a jego głos odbił się echem od ścian kamienicy i wyleciał ze studni podwórza, jak z armaty.
- Kto taki? – zapytał kudłaty chłopak.
-Jak to kto? – obruszył się starzec. – Podwórkowa kapela! Myślą, że będziemy tańczyć, jak nam zagra!
- Przecież oni od tego są, żeby nam grać do tańca – zdziwił się chłopak.
- Tak, ale powinni się liczyć z naszym zdaniem – mężczyzna powiedział już spokojniej, ocierając sobie pot z czoła.- A oni grają tylko to, co sami uważają za słuszne. I jeszcze nam wmawiają, ze to wszystko jest dla naszego dobra.
- Przecież możemy się zbuntować i nie tańczyć – zasugerował kudłaty chłopak.
- Kiedy nogi same się ruszają, do tej ich muzyki – odpowiedział mężczyzna, demonstrując chłopakowi kilka podstawowych kroków do jakiegoś latynoskiego tańca.
- Co to jest, bo ja się nie znam tak do końca?
- Manipulacja! - odpowiedział starszy pan, odchodząc tanecznym krokiem do swoich spraw.
Co mogę powiedzieć? Masz świetne pióro i tworzysz klimatyczne scenerie z podwójnym dnem. Mocno tkwisz w rzeczywistości, jesteś doskonałym obserwatorem, a sposób, w jaki zapisujesz swoje spostrzeżenia - mistrzostwo.
Widzę, że tym razem postarałeś się w kwestiach interpunkcyjnych, choć znalazłabym to i owo... No i za dużo powtórzeń jak na tak krótki tekst. "Chłopak" razi w niemal każdym zdaniu
Monsieur Kotkovsky, przed imiesłowami zawsze przecinkujemy
No i według mnie, krótkie formy w przypadku prozy Bruna są w zupełności wyczerpujące. Największą trudnością prozaika jest umiejętność syntetyzowania myśli. I tutaj z tym problemem nie mamy do czynienia
(31-03-2018, 17:56)Miranda Calle napisał(a): [ -> ]Monsieur Kotkovsky, przed imiesłowami zawsze przecinkujemy
No i według mnie, krótkie formy w przypadku prozy Bruna są w zupełności wyczerpujące. Największą trudnością prozaika jest umiejętność syntetyzowania myśli. I tutaj z tym problemem nie mamy do czynienia
Ogromne dzięki I Wesołych Świąt!
(28-03-2018, 11:38)Bruno Schwarz napisał(a): [ -> ]- Tak, ale powinni się liczyć z naszym zdaniem – mężczyzna powiedział już spokojniej, ocierając sobie pot z czoła.(brak spacji)- A oni grają tylko to, co sami uważają za słuszne. I jeszcze nam wmawiają, że to wszystko jest dla naszego dobra.
- Przecież możemy się zbuntować i nie tańczyć – zasugerował kudłaty chłopak.
- Kiedy nogi same się ruszają, do tej ich muzyki – odpowiedział mężczyzna, demonstrując chłopakowi kilka podstawowych kroków do jakiegoś latynoskiego tańca.
- Co to jest, bo ja się nie znam tak do końca?
- Manipulacja! - odpowiedział starszy pan, odchodząc tanecznym krokiem do swoich spraw.
rzekłbym, że miniatura z jakimś politycznym podtekstem
Po kudłatym widzę, że to cykl osadzony w lekko absurdalno-surrealistycznej rzeczywistości.
Pomysł jest, w wykonaniu wielu błędów nie ma. Porównując z innymi częściami cyklu to takie 3,5, zaokrąglając w górę daję od siebie 4*