Mogłaby to być bajka o królewnie zamkniętej w wieży z widokiem na dachy kamienic, kościół farny i fragmencik nieba tak mały, że aż trudno uwierzyć w szczęśliwe zakończenie. Byłby w niej zionący ogniem potwór, który powoduje niestabilność emocjonalną, strach, złość, frustrację i poczucie winy. I samotny rycerz, który z obłędem w oczach przemierza ulice, parki i skwery w poszukiwaniu miłości, dla której warto poświęcić resztę życia. Grube mury lęków i uprzedzeń oraz wysoka góra niepowodzeń.
- Tylko nie pisz jakiś wydumanych bzdur – powiedziała kobieta, obgryzając brzegi maślanego ciasteczka. – Trzeba pisać prosto, o życiu.
- Oj, mamo! - odpowiedział kudłaty chłopak, prostując się na krześle – Lepiej mi podpowiedz, jak mam znaleźć do niej drogę.
- Przecież w życiu być może, że nigdy się nie spotkacie – odrzekła matka, sięgając po drugie ciasteczko. – Nie będziesz budził jej w nocy, żeby powiedzieć, że kochasz. I nie pomyśli o tobie, gdy tylko otworzy oczy.
- Dlatego chcę, żeby było jak w bajce – odpowiedział chłopak.
- To pisz bez zakończenia, bo koniec jest często przygnębiający i najlepiej, jeśli się coś nie kończy.
Uwielbiam te Twoje
paramoralitety . Jak już wspomniałam w innym miejscu, jestem fanką groteski i czarnego humoru, więc Twoje
ciasteczka bardzo mi smakują
To bardzo mi przypomina jeden z odcinków programu "Tata, a Marcin powiedział"
Przyjrzę się jeszcze, czy nie ma jakichś potknięć, cobym się mogła przyczepić i wrócę niebawem.
Coś mi nie gra w zapisach dialogowych. Tutaj masz
małe kompendium wiedzy.
Cytat:Byłby w niej zionący ogniem potwór, który powoduje niestabilność emocjonalną, strach, złość, frustrację i poczucie winy.
To "powodowanie" kojarzy mi się przedmiotowo i brzmi chropowato.
Cytat:- Przecież w życiu być może, że nigdy się nie spotkacie
Szyk przestawny czyni to zdanie nienaturalnym.
No, mówiłam, że się przyczepię
A czepiam się tylko, jak mi się coś podoba.
Bardzo fajny tekst. Klimatyczny i ma to, co lubię.
Indywidualny sznyt autora (przeczytałem wcześniejsze).
Nie rozwleczone, nie przegadane, nie wysilone. Taka bajka z morałem i bardzo dobrze, że krótka.
Tu długość idealnie pasuje do treści.
PS. Wydaje mi się, że są błędy w interpunkcji w dialogach. Brak kropek.
(27-03-2018, 23:35)Miranda Calle napisał(a): [ -> ]Coś mi nie gra w zapisach dialogowych. Tutaj masz małe kompendium wiedzy.
Cytat:Byłby w niej zionący ogniem potwór, który powoduje niestabilność emocjonalną, strach, złość, frustrację i poczucie winy.
To "powodowanie" kojarzy mi się przedmiotowo i brzmi chropowato.
Cytat:- Przecież w życiu być może, że nigdy się nie spotkacie
Szyk przestawny czyni to zdanie nienaturalnym.
No, mówiłam, że się przyczepię
A czepiam się tylko, jak mi się coś podoba.
Spoko, bardzo lubię Twoją czepialskość
Ten potwór, to taki stan ducha. A wypowiedź matki wyciachałem żywcem z wiersza
(28-03-2018, 11:20)mirek13 napisał(a): [ -> ]Bardzo fajny tekst. Klimatyczny i ma to, co lubię.
Indywidualny sznyt autora (przeczytałem wcześniejsze).
Nie rozwleczone, nie przegadane, nie wysilone. Taka bajka z morałem i bardzo dobrze, że krótka.
Tu długość idealnie pasuje do treści.
PS. Wydaje mi się, że są błędy w interpunkcji w dialogach. Brak kropek.
Dzięki!
Już jest z kropkami.
(27-03-2018, 08:47)Bruno Schwarz napisał(a): [ -> ]- Tylko nie pisz jakichś wydumanych bzdur – powiedziała kobieta, obgryzając brzegi maślanego ciasteczka(brak kropki) – Trzeba pisać prosto, o życiu.
- Oj(brak przecinka) mamo! - odpowiedział kudłaty chłopak, prostując się na krześle(brak kropki) – Lepiej mi podpowiedz, jak mam znaleźć do niej drogę.
- Przecież w życiu być może, że nigdy się nie spotkacie – odrzekła matka, sięgając po drugie ciasteczko(brak kropki) – Nie będziesz budził jej w nocy, żeby powiedzieć, że kochasz. I nie pomyśli o tobie, gdy tylko otworzy oczy.
- Dlatego chcę, żeby było jak w bajce – odpowiedział chłopak.
W zasadzie powinno być "jakichś" ale to wypowiedź bohatera a nie narratora, a postacie nie muszą mówić poprawnie.
(27-03-2018, 08:47)Bruno Schwarz napisał(a): [ -> ]- To pisz bez zakończenia, bo koniec jest często przygnębiający i najlepiej, jeśli się coś nie kończy.
Brawo za puentę.
Tematyka przypadła mi do gustu. Zapis dialogów należy doszlifować.
Daję 4*
Mógłbym się tłumaczyć, że to taka konwencja z tymi kulawymi dialogami, ale... winni się tłumaczą
Poprawiłem, dzięki!
Gunnar zauważył to samo co ja, jeśli chodzi o błędy w zapisie Twoich dialogów. Ale Ty zdaje się zupełnie tego nie kumasz..? Nie chodzi o - jak to określiłeś - ich "kulawość" tylko o błędy techniczne. W każdym Twoim tekście dialogi lub ich spora część jest TECHNICZNIE źle zapisana. Radzę poczytać poradniki o poprawnym zapisie.
Pozdrawiam
(13-04-2018, 17:28)anarchist napisał(a): [ -> ]Gunnar zauważył to samo co ja, jeśli chodzi o błędy w zapisie Twoich dialogów. Ale Ty zdaje się zupełnie tego nie kumasz..? Nie chodzi o - jak to określiłeś - ich "kulawość" tylko o błędy techniczne. W każdym Twoim tekście dialogi lub ich spora część jest TECHNICZNIE źle zapisana. Radzę poczytać poradniki o poprawnym zapisie.
Pozdrawiam
Tylko spokój może nas uratować, w obliczu tej tragedii.
A już tak na poważnie, to kumam, kumam, poczytam, poczytam.
Dzięki za czytanie i komentarz!
W swoim pierwszym komentarzu dałam Ci link do poradnika zapisywania dialogów
(13-04-2018, 18:55)Miranda Calle napisał(a): [ -> ]W swoim pierwszym komentarzu dałam Ci link do poradnika zapisywania dialogów
Chyba nawet przeglądałem ten poradnik, ale wrócę do niego.
A jeśli chodzi o błędy techniczne, to staram się wszystko poprawiać - zgodnie z Waszymi uwagami, które sobie bardzo cenie, a że czasem zostawię jakąś "śliwkę renklodę" to tylko dlatego, że mi tak bardziej pasuje
Miłego weekendu!
PS. Chyba już teraz jest dobrze (interpunkcja w dialogach)