rozpylasz swoją aurę przed parą cudzych kaloszy
życie nie jest nauczycielką do brania na biurku
fantazją z dobrym finałem w przedbiegach
od matczynej siary do wilka w kościach
w nadmiarze czasu z kapryśnej estetyki włosa
dożywocia z podmianą naskórka na starszy
nie chciałbyś pozostać niezerowym punkcikiem
z zapakowaną próżniowo częścią światła
według jednej z teorii
Na wszelki wypadek dałbym 18+
Bo bo to w sumie erotyk jest - albo bardziej wyliczanka erotyzująco fantazyjna
Daję 3/5 ponieważ- jest w zasadzie poprawnie napisany ale da się z niego wyciągnąć coś więcej ( może się skusisz?)
Błażej masz rację.
Tekst całkowicie przeredagowany.
Nowy. Dzięki.
Grain w formie. Wciąż potrafisz pisać o prostych, banalnych prawdach w bardzo ciekawy sposób. Z tematu, który łatwo skopać, potrafisz wyciągnąć najciekawszą esencję i opisać ją z pazurem, charyzmą i właściwie odkryć na nowo. Wychodzi Ci to naprawdę świetnie.
Troszkę razi mnie liczba zaprzeczeń w ostatniej strofie (nieuczciwszej, niezerowym, niezapakowaną), co (patrząc na konstrukcję) jest pewnie świadomym zabiegiem, ale mnie jakoś nie przekonuje i trochę irytuje. Ale pomimo tego wiersz oceniam wysoko i podoba mi się.
Pozdrawiam.
Kolejny Grain do kolekcji "the best". Cóż, w zasadzie nagromadzenie zaprzeczeń w drugiej nieco drażni, ale tak właśnie ma być. To nie jest Grain do prześlizgnięcia się jak po lodzie. To jest kawał twardego życiowego tekstu.
Ode mnie 4/5.
Poprawiłem.
Sylwek nisko się kłaniam z podziękowaniami
Żona mnie uklada do innych zajęć - a ja potrzebuję rzeczowej krytyki.
O, teraz jest bardzo dobrze.
Pozdrawiam.
Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. nie widziałem poprzedniej wersji, więc może i dobrze, albo nie--- bo dzięki temu zobaczyłbym Twoje "kulisy" zmian warsztatowych . jako "the best" bym tego u Ciebie nie określił, ale że solidne i mocne, to z czystym sumieniem mogę dać 5/5