(04-03-2018, 08:20)Miranda Calle napisał(a): [ -> ] (23-02-2018, 13:26)BJKlajza napisał(a): [ -> ]Postuluję do "administrancji" o założenie nowego działu w sekcji liryka , a mianowicie GRAINY & ARSY. Uzasadnienie : to tak specyficzne rodzaje poezji , że nie mieszczą się czasami w żadnych ramach. Ośmielę się stwierdzić , że są to nowe formy poetyckie, które na cześć odkrywców trzeba nazwać "grain" i "ars" To tak pół żartem , pół serio - może ktoś by się pokusił o jakieś usystematyzowanie, nadanie jakichś ram poetyckich grainom i arsom . ( ARSY wiersze chmuroryjnego )
Podbijam
Trzeba by w Komnacie Tajemnic podnieść ten postulat.
a w życiu!!!! Non possumus! już - gdy mi w recenzjach pisano "poeta osobny", "osobowość osobna' postulowałem o określenie "osobliwa", aby... jednocześnie przypomnieć, że .... w liryce naprawdę zdarzały się już takie zabiegi... i ... naprawdę nie trzeba "nowych przestrzeni/kategorii" (nawet z przymrużeniem oka), a wystarczy ... czytać, czytać, czytać to, co już w historii literatury się zdarzało... i ... nie opierać się tylko - zwłaszcza współcześnie- na portalowych "literaturach" (TO AKURAT NIE JEST ALUZJA DO BŁAŻEJA, CZY MIRANDY!!!)...
A już serio, to ... wiele rzeczy, w tym wypadku Graina, z przyjemnością czytam, bo ... kieruje na iedną z najistotniejszych rzeczy w liryce, że to topornie ujmę--- "nie szukać rozumienia, ale ... odbierać "czuciem". Nie skupiać się na "wyświetlaczu', ale ... ierować myśli i ewentualną lekturę na "klasyczną perspektywę wydrukowanego papieru" (nawet, gdy po wielokrotnych odrzuceniach, zmięciach wyląduje daleko i głęboko za ....ekhm, "rewersem' czytelnika.... ) . Szczerze? Naprawdę ożywcze dla Autora piszącego mniej alboi bardziej eksperymentalnie byłoby wykazanie nie tyle wtórności, ale ... na przykład wzorców analogicznych z historii sztuki, literatury itp. Często... w wykonaniu lepszych i z racji swoich czasów - wtedy- nowatorskich...
Grain jest w swym pisaniu i tworzeniu prawdziwy, własny, swój, ale ... i dałoby się tu odszukać "wtórność", co do rozwiązań (korzystanie z już znanych w tradycji sposobów--- także formalizowania). Tak, mógłbym to czynioć, ale ... w ten sposób dałbym niejako podtekst mimowolnego "chmurnoryjnego instruktarz" - jak podchodzić do "moich wyliterowań" i podobnych (mniej, albo bardziej) stylowo. Myślę, że i Grain ma podobnie- na przykład wobec moich. Ani on nie pisze wyłącznie dla perfidnie zakręconych Chmurnoryjnych, ani jak wyłącznie dla Graina i Graino-lubnych, Grainopodobnych. Właśnie głosy spoza- i te emocjonalne w odbiorze, a zwłaszcza te rzadkie--- pokazujące np. wspomnianą "wtórność (celową, perfidną?" są tym, co pozwala... w takim sposobie wyrazu się rozwinąć...
Aurat teraz, na VA, zestaw ludzi, którzy są (a nie tylo sprawiają wrażenie oczytania, dobrej orientacji w terenie rozmaitych tropów literackich, znanych już w tradycji, aż się prosi i ... tak, mówię za siebie, aż tęskni się za ... bardzo dogłębnym uderzeniem, być może nawet---- mocno umotywowanym wykazaniem np. mistyfikacji/misty-fiksacji" lirycznej...
Zreszta. Zobaczcie co --- momentami i wcale niespecjalnie odkrywczo--- robili, robią --- teraz (bardziej dla mnie odświeżająco, a nie nowatorsko i odkrywczo)--- np. Konrad Góra, czy Robert "Ryba' Rybicki. I wielu, którzy mniej albo bardziej (na dłużej, albo tylko chwilowo) znani... czynią, czynili, na moment spróbowali.... Jasne, to inne sposoby wyrazu, inne treści, a zwłaszcza fundementy ideologiczne i sprawy, które twórców interesują, ale .... no, właśnie... fajne byłyby krytyczne, mocne uderzenia, które wykazują.... które pokazują Autorowi, że ... jednak... "ściemnia" (być może nieraz uroczo robiąc se... malućkie "jaja" z Czytelnika, choć tonacja tekstu i forma ustalona śmiertelnie serio i na poważnie).
To troch tak, jak zwyczajowo "na odczepne",
na szybkensa i powierzchowne stwierdzanie (nieraz jako komplement, ale nie zawsze)---
zabawa z formą, zabawa słowem itp itd i-blabla (a bywa też '
masturbacja słowem/formą/treścią! !!!! wcale nie tylko w utworach "niecenzuralnych/niesmacznych, jednoznacznych tematycznie!).
Wiadomo, ze są teksty wymagające (albo po to perfidnie, nieraz właśnie na zasadzie - mistyfikacji/misty-fiksacji) zrobione tak, aby.... aby niczym narkotyk skupić na sobie wyłączną uwagę, by... po oitrzeźwieniu zostać mocnio, a nawet mocniej nie tylo spacyfiowanym, ale ... z ykazaniem na przykładach, z odniesieniami--- nie-nowatorstwa, nieodkrywczości nawet.
Osobna kategoria (ok, fajny żart--- miły w swej uszczypliwości!!!
przynajmniej dla mnie i myślę również dla Graina, który już zdążył pokazać duży dystans do samego siebie), ale .... uwaga! oby żart nie skierował niektÓrych na mylne tropy "no-Wato-rskiej, wizjonerskiej drogi lirycznej" (nawet, jeśli- jak w moim przypadku- raz serio, raz dla jaj, albo na odczepne--- odkreślam u siebie takie coś Li-RYCZENIEM)