Via Appia - Forum

Pełna wersja: Klaustrofobiczne niedorysowanie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
moja skóra cierpi na niedotlenienie
niedopieszczenie opuszkami
niedosmyranie piórkiem i węglem
niedorysowanie

moje dłonie cierpią na niewyczucie
niedotykanie papilarne
nieunerwienie synaptycznej więzi
niepowiązanie

moja dusza cierpi na nienamodlenie
niedowierzanie opatrzności
niegrzeszenie przykazaniami boskiej
niecierpliwości

moja myśl cierpi klaustrofobicznie
zamknięcie w kościanej puszce
na wierzchołku wapiennego
rusztowania
I cóż by tu nie powiedzieć. Natrętne to nie, aż w głowie brzęczy - i dobrze. A ostatnia, mimo braku nie to perełka...
niegrzeszenie przykazaniami boskiej
niecierpliwości

To, to już ekstraordynaryjnie dobre w bardzo dobrym wierszu.
O! Autor jest w szoku po tak  pochlebnych słowach ale  ...  grzecznie się zapytowywuje ... a czerwony dywan to gdzie? Hę?  Big Grin Big Grin Big Grin
Się robi. Na drutach. Na razie jestem na etapie nabierania oczek, tak że...
...no trochę to potrwa.

B. dobry.
Czerwony dywan będzie jak Mirandzie się "uleży” Smile
Jednemu to już po trzydziestce się uleżał.
Nie wiem czy to wiersz genialny, niech to znawcy ocenią, ale jak dla mnie bardzo dobry - o ładnej kompozycji, zrozumiały, z ładnie zastosowanymi środkami stylistycznymi.
Daję 4 gwiazdki.
(20-02-2018, 13:54)BJKlajza napisał(a): [ -> ]niedosmyranie piórkiem i węglem
niedorysowanie
Tu by się przydała kursywa i może przypis?--- odnośnik do prawdziwej, a nie promocyjnie kreowanych legend, czy postaci "cooltowych", na które nawały tylko z colta.... i pif-paf. ŚPProfesor Doktor Wiktor Zinn- prawdziwa legenda, autorytet i naprawdę kultowa postać. Niezależnie od czasów (n;est-ce pas?)

Ok, to powyżej to tylko tak sobie... 


Się zastanawiam Błażej, czy nie warto nieco rozszerzyć-- niekoniecznie tylko jako "podpuszkę/chaszcyk'- albo rozjaśnić poewne zwrory. Ok, piórko i węgiel, oraz inne detale, bez wspomnienia postaci ładnie się komponują. Umiejętności kompozycyjne masz przecież niemałe. No, ale to podstawa warsztatu!!! 
Tak, zrobiłeś bardzo ludzki, bardzo- rzekłbym--- ekumeniczny tekst. ponad podziałami, ponad wyznaniami. Bardzo dotykalny, bardzo namacalny, odczuwalny. Co zresztą... zostało zapisane--- narysowane--- piórkiem i węglem... ale wsrukane klawiaturą... by czytającym nastukać to, co trzeba. By czytając w pierwszej osobie, szedł za peelem. By wziął cudze słowa, czytane jak własne, na głos---- za swoje... choćby zwykłym "no, ja też tak mam" 'tak, to o mnie'..
Tak, i o mnie też, o moich chwilach piszesz. Nie tylko o moich... ale wspólnych. Tak, tym co wstukałeś w klawiaturę, i ja i wielu innych jest nieraz "nastukanych". 
Tak, to ten z tych dobrych, ludzkich, po ludzku skomponowanych utworów. Taki tekst dla powszechngo odbioru. I hm... tu mam problem z oceną i wychodzi, jak bym nie mierzył,  takie 4,25/5

czyli cztery... z domyślnym plusem... 


Podoba mi się, jest dobrze, ale ... no, na kolana nie rzuciło. A poza tym? Od Autora tego utworu lubię wymagac i oczekiwać naprawdę więcej. Bo już to mi pokazywał...  Potrafił mi tekstem opad szczeny zafundować!