07-02-2018, 22:54
Stron: 1 2
07-02-2018, 23:45
Bardzo mi się podoba ta miniatura. To niesamowite że kilka słów może przybliżyć człowieka, pośrednio przekazać emocje i stosunek do niego. Haikupodobna forma doskonale się tu sprawdziła.
O 17 sylabach nie ma co gadać. Po pierwsze - Autorka nie wspomniała o haiku, po drugie, 5-7-5 haiku nie czyni, ważniejsze jest kigo, zachowanie ducha... Poza tym 17 sylab poza Japonią to inna bajka (struktura języka brak "gotowych" określeń kigo). Miłosz się liczbami nie przejmował, a jego tłumaczenia haiku są prześwietne.
5-7-5 to bardziej zabawa niż faktyczny wymóg.
Ale kształty haiku jest wdzięczny do użycia - co widać na tym utworze. Lubię jak kilka rzuconych słów tworzy w czytelniku całe historie. Nic tak nie działa na wyobraźnię. Udana mini
O 17 sylabach nie ma co gadać. Po pierwsze - Autorka nie wspomniała o haiku, po drugie, 5-7-5 haiku nie czyni, ważniejsze jest kigo, zachowanie ducha... Poza tym 17 sylab poza Japonią to inna bajka (struktura języka brak "gotowych" określeń kigo). Miłosz się liczbami nie przejmował, a jego tłumaczenia haiku są prześwietne.
5-7-5 to bardziej zabawa niż faktyczny wymóg.
Ale kształty haiku jest wdzięczny do użycia - co widać na tym utworze. Lubię jak kilka rzuconych słów tworzy w czytelniku całe historie. Nic tak nie działa na wyobraźnię. Udana mini
08-02-2018, 08:33
(07-02-2018, 22:29)chmurnoryjny napisał(a): [ -> ]Myślę, że samym obrazkiem, dopełnieniem/wprowadzeniem była już dedykacja. Poczytałem trochę o ks. Krasińskim. Przekroczenie ilości przepisowych sylab? Bardzo w kontekście postaci ... Bez wątpienie wyjątkowej. I ten chałat Dziękuję za ten piękny obrazek... 5/5...
Nie wiem, dlaczego mam tu za plecami Chagalla, w głowie, echem mi się odbija? Może dlatego, że mam fioła na Jego punkcie- nawet a propos słabszych i słabych Jego dzieł? Może dlatego, że słuchając Debbusy'ego spoglądam Szagalem? I to chyb dodatkowo wpłynęło, tak spoza (?) na moje wrażenia i ocenę. Najwyżej mi powiedzą, że jestem rozrzutny z gwiazdkami. No, ale ... jakby tak spadły? To by było je można rozrzucać... Pozdrawiam. ArS
odniesienia do obu panów w punkt w kontekście "karmiącego"; dziękuje i pozdrawiam
(07-02-2018, 23:45)Tjereszkowa napisał(a): [ -> ]Bardzo mi się podoba ta miniatura. To niesamowite że kilka słów może przybliżyć człowieka, pośrednio przekazać emocje i stosunek do niego. Haikupodobna forma doskonale się tu sprawdziła.
O 17 sylabach nie ma co gadać. Po pierwsze - Autorka nie wspomniała o haiku, po drugie, 5-7-5 haiku nie czyni, ważniejsze jest kigo, zachowanie ducha... Poza tym 17 sylab poza Japonią to inna bajka (struktura języka brak "gotowych" określeń kigo). Miłosz się liczbami nie przejmował, a jego tłumaczenia haiku są prześwietne.
5-7-5 to bardziej zabawa niż faktyczny wymóg.
Ale kształty haiku jest wdzięczny do użycia - co widać na tym utworze. Lubię jak kilka rzuconych słów tworzy w czytelniku całe historie. Nic tak nie działa na wyobraźnię. Udana mini
Miłe słowa, dziękuję ... tylko klasyczne haiku ma 17 sylab i niewiele jest takich obrazotekstów poza buddyjska naturą.
Stron: 1 2