Via Appia - Forum

Pełna wersja: Przesłuchanie wstępne
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Owszem byłem w rajskim ogrodzie, lecz oznajmiam wszem i wobec: nie kusiłem Ewy jabłkiem, dla mnie też nie było zbyt wygodne, gdy ludzie posiedli wiadomości dobrego i złego, (szczególnie chodzi o pierwsze). Dlaczego miałbym być wężem?
(Nawiasem mówiąc, nie pojmuję tych uprzedzeń w stosunku do niektórych zwierząt).
Zabrzmi to może nieskromnie, jednak uważam, że w swojej właściwej postaci na kusiciela nadaję się bardziej.
Mam przysiąc na… Biblię? Wolne żarty panowie sędziowie, przecież to będzie, że tak oględnie powiem, niezbyt zobowiązujące.

Na tym zakończono przesłuchanie dnia ósmego, miesiąca maja, roku, (tu tekst nieczytelny).
Następna rozprawa się nie odbędzie, z powodu opętania składu sędziowskiego.
Jabłka tam nie było. Co najwyżej owoc. Jabłko wzięło się ponoć z oględnie mówiąc, kiepskiej znajomości łaciny ówczesnych tłumaczy biblijnych. Nie powiem, interesujące spojrzenie na początek księgi rodzaju Wink Zgrabnie napisane.
Pozdrawiam
Spowiedź Szatana... Komizm zamierzony, alternatywna historia dziejów ludzkości w kontekście jednego przypadku Smile
Fajne odwołanie do biblijnego Stworzenia Świata. Dzień Ósmy: proces  Smile
Lekko, poetycko, nieco satyrycznie. 
Fajna miniatura.
5/5, nie może być inaczej.


I tylko jedna uwaga:


Cytat:Nawiasem mówiąc,[+] nie pojmuję
Przecinek, literówka.
Ode mnie też piąteczka.
Zgrabnie napisana miniatura, ciekawy pomysł i całkiem świeże spojrzenie. Aż chciałoby się zobaczyć dłuższą wersję, chociaż to prawdopodobnie zepsułoby odczucia. Tak czy inaczej, jest super.

Cytat:Mam przysiąc na… Biblię? Wolne żarty panowie sędziowie, przecież to będzie, że tak oględnie powiem, niezbyt zobowiązujące.

Oj, niemal usłyszałam ten pogardliwy ton i zobaczyłam taki teatralny uśmieszek Smile
(31-01-2018, 16:47)Marcin Sztelak napisał(a): [ -> ]Owszem byłem w rajskim ogrodzie, lecz oznajmiam wszem i wobec: nie kusiłem Ewy jabłkiem, 
Kłamstwo, czy nie kłamstwo? Jak na Szatana przystało powinien kłamać. Kusił Ewę, ale nie jabłkiem, więc formalnie prawdę gada Big Grin
(31-01-2018, 16:47)Marcin Sztelak napisał(a): [ -> ] jabłkiem, dla mnie też nie było zbyt wygodne, gdy ludzie posiedli wiadomości dobrego i złego, (szczególnie chodzi o pierwsze). 
Podkreślone sformułowanie jakoś mi nie leży.
Wiadomości dobrego i złego? Chyba, że pod "dobrym i złym" ukrywają się dwie postacie duchowe, wtedy to ma sens i zapis w nawiasie również. Jeśli nie to powinno być "świadomość dobrego, (dobra) i złego, (zła)".
W gwoli ścisłości to tak naprawdę obiegowa świadomość o tym zwrocie jest płytka.
Gdy się wgłębić w oryginalne znaczenia deal Szatana był taki: "Zjesz owoc, uwolnisz się od moralnej odpowiedzialności przed Bogiem i sama będziesz decydować co jest dla ciebie dobre a co złe".
To uwolnienie się od autorytetu, kurateli stwórcy. 
Oczywiście można to potraktować jako kolejne kłamstwo Big Grin