Via Appia - Forum

Pełna wersja: Coś Wam pośpiewam.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ci z Was, którzy mnie na tym portalu znają trochę lepiej, wiedzą, że bawię się w muzyka. Tworzę, śpiewam, piszę, gram i komponuję na tyle, na ile pozwala mi talent. Wykonuję trochę swoich piosenek, ale częściej kompozycje innych, zdając sobie sprawę z ułomności własnego talentu tekściarskiego i kompozytorskiego. 
Jeśli macie ochotę posłuchać to zapraszam.

Jedna z moich pierwszych kompozycji w życiu, dlatego proszę o przymknięcie oka na nieco banalny tekst. Napisałem to jako nastolatek, który zaczął interesować się religiami i wieścił ich zmierzch. Smile

https://www.youtube.com/watch?v=mKEB5MKnwnk
No i co Ty chcesz od tego tekstu? Nie za skromny jesteś? Nie dość, że zdolny? Wink
Fajna kompozycja i klip!
Powiem jak postać z "Krzyku" (nie oglądałem, znam tylko z parodii):
You have a nice voice Big Grin
Twój głos pasowałby do bardowskich pieśni fantasy, tak mi się skojarzyło Wink
Co do tekstu - to spodziewałem się czegoś obrazoburczego - ale z tego co zrozumiałem to był całkiem grzeczny Wink
Cytat:No i co Ty chcesz od tego tekstu? Nie za skromny jesteś?

Skromność to ostatnia rzecz, o którą można mnie posądzić. Big Grin
Chodzi o naiwność tego tekstu i pewną egzaltację, a może nawet butę, że w jednej piosence potrafię zmieścić tak skomplikowane zagadnienie. Teraz na pewno nie napisałbym takiego tekstu, ale jestem dojrzalszy, a wtedy byłem naiwnym i głupim szczawikiem. Smile

Cytat:Twój głos pasowałby do bardowskich pieśni fantasy, tak mi się skojarzyło

Zaintrygowałeś mnie. Co masz na myśli pisząc o "bardowskich pieśniach fantasy"? Nie spotkałem się z czymś takim. Śpiewałem piosenki wielu bardów, ale to "fantasy" mnie zaintrygowało...

Skoro przy bardach jesteśmy to proponuję coś Cohena:

https://www.youtube.com/watch?v=a6JpPjmK...jreload=10
Skojarzyło mi się z tym:
https://www.youtube.com/watch?v=n63UbX5kzAc

a "bardowskie pieśni fantasy" to taka moja projekcja tj. gdyby ktoś napisał pieśń stylizowaną na bardowską, a tekst był w konwencji fantasy, to Twój głos idealnie pasował by do takiego układu.
Fajny ten kawałek, który wrzuciłeś.

Hm... Może kiedyś spróbuję się zabawić w coś takiego kompozytorsko i tekstowo. To mogłoby być nawet ciekawe... Dzięki za podrzucenie pomysłu.

A tymczasem zapraszam na piosenkę czeskiego barda, Jaromira Nohavicy i jego rewelacyjną piosenkę "Kometa". Zaśpiewałem ją trochę szybciej niż w oryginale i trochę źle akcentowałem, ale ogólnie jestem raczej zadowolony z efektu, choć teraz nagrałbym to trochę inaczej.

https://www.youtube.com/watch?v=iurI1jjW9bI
(30-01-2018, 21:14)Polliter napisał(a): [ -> ]Fajny ten kawałek, który wrzuciłeś.

Hm... Może kiedyś spróbuję się zabawić w coś takiego kompozytorsko i tekstowo. To mogłoby być nawet ciekawe... Dzięki za podrzucenie pomysłu.

A tymczasem zapraszam na piosenkę czeskiego barda, Jaromira Nohavicy i jego rewelacyjną piosenkę "Kometa". Zaśpiewałem ją trochę szybciej niż w oryginale i trochę źle akcentowałem, ale ogólnie jestem raczej zadowolony z efektu, choć teraz nagrałbym to trochę inaczej.

https://www.youtube.com/watch?v=iurI1jjW9bI
Wydaje mi się, że jużem Cię kiedyś komplementowała kometowo. A może tylko zamierzałam? W każdym razie, Nohawicę bardzo lubię, a Twoja Kometa zachowuje klimat. Zaśpiewałeś ją bardziej dynamicznie, mniej w niej smutku, za to więcej... dramatyzmu (z braku lepszego słowa). Z Twoich wykonań (tych, co słuchałam), to podobuje mi się najbardziej. Smile
"Kometa" jest piękną piosenką, ale nie jedyną we wspaniałej twórczości Nohavicy. Chciałem ją tak energetycznie (również zabrakło mi lepszego słowa) zaśpiewać, chociaż kosztem nienajlepszego akcentowania. Powinienem chyba więcej czasu poświęcić na wykonanie, ale z drugiej strony, trochę szkoda było ograniczonego czasu w studiu, za które płaciłem. Może trzeba było nagrać jedną piosenkę, ale porządnie niż kilka, ale byle jak? Ale teraz to już tylko rozterki akademickie.

A teraz największy mój "przebój", czyli słynna piosenka duetu Simon&Garfunkel. Ludzie zawsze jej się domagali na moich koncertach. Smile

https://www.youtube.com/watch?v=UQovIQjxZpc
Kometę zaakcentowałeś jak mogłeś. Mi nie przeszkadza to przesunięcie.
W muzyce czasami jesteśmy zmuszeni do przenoszenia akcentowania.
Moim zdaniem Twoje wykonanie brzmi świetnie
Sylwku, a wrzuciłbyś ten mój czarny blues na Twoim rozklekotanym pudle?
Niby żenada, a wciąż wydaje mi się to piękne przez swoją surowość.
Wiem, że zrobiłeś to prawie od niechcenia.
Ale całość przez to zyskuje na poetyckości.
Takie pisanie i odtwarzanie i tworzenie i w kółko.

Tym razem ta surowość jest dla mnie czymś fajnym, ładnym?
Ten blues jest jednym z moich najstarszych wierszy, tekstów.
Może być ładny bez oprawy muzycznej.
I chyba uznałeś, że jest na tyle ładny, żeby ulec mojej prośbie o jakąś oprawę.

Bywałeś surowy w swoich ocenach poezji, ale jakoś rzadko wobec moich tekstów.
Dziwne, bo znam Cię jako dosyć surowego krytyka.

Więc może ulegniesz mojej prośbie i sam wstawisz bluesa.
Znam link.
Ale wolę, żebyś to Ty pokazał, że kiedyś szanowalismy siebie nawzajem.
Czyżby to przepadło z czasem?
Ja się w tym czasie gubię.
Zwłaszcza od wypadku, który poszarpał mi wiele wspomnień.
Jurku, nie ma sprawy. Ale najpierw kilka słów wyjaśnień dla pozostałych użytkowników.

Jurka poznałem dawno temu na jednym z portali poetyckich, który już nie istnieje, zresztą do dzisiaj wielu znajomych z tamtych czasów spotykam na różnych portalach literackich. Zostałem poproszony o napisanie muzyki do jego tekstu, co sprawiło mi ogromną przyjemność. Bo i zaszczyt nie byle jaki (zawsze byłem pod wrażeniem twórczości Alchemika, wtedy Smauga bodajże...), no i mogłem się wyszaleć na moich ukochanych, bluesowych skalach.
Nagranie, które wrzucam poniżej nie jest nagraniem stricte, to po prostu propozycja pod ocenę Jurka, czy taka muzyka mu pasuje. Miał to ocenić i tyle, bez publikacji. Dlatego nagranie jest surowe (zarejestrowane na aparacie fotograficznym, "idioten camerze" marki Samsung, hehe...), miało służyć wyłącznie prezentacji dla autora tekstu i nie jest skończonym kawałkiem. No, ale Jurek zaczął się tym nagraniem chwalić i jakoś zaczęło ono żyć własnym życiem. Zresztą, z tego co pamiętam, miałeś trochę uwag i nie byłeś zachwycony tą kompozycją zbytnio. Big Grin

O szacunku możemy pogadać na PW, w każdym razie zapewniam Cię, że nigdy go do Ciebie nie straciłem i nie wiem skąd ta gorycz, chociaż próbuję zrozumieć.

Aha... Ja byłem surowy??? Przecież jestem chodzącą dobrocią i empatią!!! No, ale jeśli ktoś pisze byle jak to nie potrafię milczeć... Big Grin Big Grin

Po tym przydługim wstępie zapraszam na wersję roboczą "Bluesa na rozklekotanym pudle" (gitara była naprawdę stara i rozklekotana, nawet nie stroiła zbyt dobrze) (słowa: Alchemik, muz. i wykonanie: Polliter):

https://www.youtube.com/watch?v=2ycRQTm_r1k
Teraz coś mniej poważnego. Big Grin
Przeróbka piosenki The Beatles "When i'm 64" z doskonałym tłumaczeniem Barańczaka w moim skromnym wykonaniu. Miłej zabawy. Smile

https://www.youtube.com/watch?v=OBqYPIVNq-g
Dawno temu (jeszcze w podstawówce) założyłem ze swoim przyjacielem zespół, oczywiście wszystko ograniczyło się do wspólnego grania w piwnicy. Później nasze drogi się rozeszły, minęły lata (małżeństwa, dzieciaki, rozwody) i znów błysnęła nam idea założenia zespołu, nazwaliśmy go Graal i zdążyliśmy zgrać trochę występów przed rozpadem. Oto zapis jednego z nich.
"Św. Szymon Słupnik" do wiersza Grochowiaka i z moją muzyką:

https://www.youtube.com/watch?v=3lCURJHluQY
Tutaj zbuntowany i młodociany Polliter śpiewa zbuntowanego i młodocianego Boba Dylana. Big Grin

https://www.youtube.com/watch?v=D7xAWNlJi5s
Stron: 1 2