17-01-2018, 09:07
lubię żur wolno podgrzany rankiem nie musiałem wcześniej
zrywać się z nóg po wszystkim w obiad także smakował lepiej
pod wieczór zaczynała facebuczeć że co dzień jest utkana
z mgły nad rzeką i wyłania się z dymu pomyślałem że ta podlaska
chyba w zadymie palonych łętowin z białoruska zaciągała jak śmietana gar zupy
zrywać się z nóg po wszystkim w obiad także smakował lepiej
pod wieczór zaczynała facebuczeć że co dzień jest utkana
z mgły nad rzeką i wyłania się z dymu pomyślałem że ta podlaska
chyba w zadymie palonych łętowin z białoruska zaciągała jak śmietana gar zupy
kiedy zwalała na mnie te stogi i musiałem odbierać jak przed deszczem
w czwartek przy cerowaniu skarpet od słomianego ognia zajęła się sterta gazet
i chyba wówczas zacięły się płyty tektoniczne