Via Appia - Forum

Pełna wersja: zeszronienie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
grudzień śnieży we mnie czernią
zamiast rodzić Boga rozłazi się w szwach
obrasta igłami

wolałabym przespać wszystkie obumarłe miejsca
śnieg przepuścić przez skórę
nie widzieć więcej

drzew ciężkich od puchu i wisielców
od północy mgła otwiera mnie na imiona
znów wchodzę w ciało
kwadrat skrzyżowanych rąk

jestem uwięzioną kroplą
wieczną zmarzliną
Kawał mrocznej, pesymistycznej poezji.
Oj, mroczno, głucho, ciemno i zimno. Wieje pesymizmem, a tu ani promyka nadziei na ocieplenie...

Troszkę szwankuje mi tutaj rytmika, bo choć pierwsze dwie strofy oraz ostatnia są pełne melodii, trzecia nieco odstaje (a konkretnie drugi wers - tak na moje ucho).

Pointa świetna. Gorycz do potęgi...
Marcin, fenks.

Mirando, mroczność, ciemność i wszystkie pochodne.
Trzecia jest najbardziej toporna odrobinę wydłużona, chciałam to właśnie tak zaznaczyć, w związku z tym można mieć takie odczucie, ale mam nadzieję że zyska przy kolejnym czytaniuWink
Dzięki, że wpadłaś.
Będę Cię nawiedzać, jako żem jest Biała Dama Big Grin
Straszysz? Big Grin
No, trochu Smile
Nareszcie jest kogo - bo wcześniej Miranda buszowała po pustych komnatach i robiła Buuuaaaahahaha! - ale nikogo nie było.

Nie bój się, pisz, pisz. I komentuj, komentuj, jak Ci się coś spodoba albo nie Smile Śmiało.