entliczek guziczek na końcu jest styczeń
on też śpi
wśród teotez na ganku moralności
z wywiniętą na lewą stronę nogą
na fotelu wyliniałego psa
składa głowę w nowoczesny origanizm
origaizm z kolei
w świt
obsypał śnieg zostawiając kroki
z drzewa jak wymiocina wypływa żywica
jak ropa sączy się z sosny nawonnie
szlak
szlag by to i tamto a w efekcie
mimo licznych erekcji i orgazmów
umieramy
martwi się - frasobliwy
z poskładaną głową
Świetna rytmika i melodia, niebanalne neologizmy i gry słów. Nawet Miranda potrafi docenić dobrą poezję.
Czas świąteczny i schyłek roku to taki depresyjny czas... Rozważania o sensie istnienia i wiary.
Bardzo dobry wiersz.
A co do tytułu - tak mnie się skojarzyło...
pasiło by mi. ale póki co, trochę mi zgrzyta. zwłaszcza niepotrzebnie zamieszczony "ganek moralności", nazbyt wysilone w kontekście do całości, w miarę z wyczuciem poprowadzonej. sugerowałbym:
- albo pójście w "aż do przesady" wprowadzone dopełniaczówki, by nagromadzeniem, aż po wytrzeszcz oczu, ów zabieg uwiarygodnić przepoetyzowanie (którego w większej części utworu nie ma i świadczy to, wg mnie, o wyczuciu autora )
- zamianę ganku moralności na coś bliskoznacznego (mała przeprowadzka?),
-albo zwyczajne odpuszczenie sobie ganku i pozostawienie samej moralności, która przy teotezach i tak nie traci sensu i wymowy, a brzmi jakby o niebo zgrabniej i ... nie psuje puenty, godnej dobrego wiersza, który jest tu blisko...
czyli/ albo ganek i pogoń za niezliczonością dopełniaczówek, albo .... pozwolić być moralności samą z siebie, przy teoitezach, a nie jako dopełniacz...
A na początku grudzień? Ciekawy, dobre neologizmy. Tylko nie bardzo wiem czy to nie jest aby wyłącznie zabawa słowem, bo pytania o sens bycia dość wyświechtane i bez odpowiedzi od początku, zapewne do końca...
i tak mniej więcej o tym txt Marcin.
ganek jest tu dobrany celowo, nie wiem co jest złego w dopełniaczowej jeśli sens oddaje
He he, chmurnoryjny się odezwał.
Zgadzam się z nim i nie zgadzam, ale cieszę się niezmiernie, że doszło do spotkania, do delikatnej konfrontacji.
A tak w ogóle to cieszę się niezmiernie.
Po prostu brakowało tu tematów do dyskusji.
Ty, 4hc, wiesz, że Cię poważam, więc chyba dasz sobie spokój z pragnieniem, żebym odczytał Twój tekst, jakoby jakąś zagadkę. Czasem tak robię, bo mam taki dar czytania.
Wolałbym mieć dar pisania.
Na ten mozolnie sobie zapracowuję.
No i enigmatyczny, chmurny bardziej niż chmurnoryjny, Marcin Sztelak.
Ale spotkanie!
(31-12-2017, 03:34)4hc napisał(a): [ -> ]ganek jest tu dobrany celowo, nie wiem co jest złego w dopełniaczowej jeśli sens oddaje
warto było jednak nieco pogrzebać w bliskoznacznościach, bo jednak ganek moralności brzmi cokolwiek nie najlepiej, a z utworu nie wynika, że miałby wywoływać- taką postacią metafory- śmieszki, czy coś podobnego. To naprawdę psuje mi nieco całość,więc to oceniam na 4/5, a chciałbym wyżej