12-12-2017, 19:01
Tęsknisz?
Tak, że zimny jedwab nie chłodzi rozgrzanego ciała?
Że rogalik księżyca z poduszki,
z gwiazdką,
która mruga, oszukuje blaskiem?
Tęsknisz.
Bo ciało oddałaś, a tu noc dłuuuga strasznie.
Właśnie...
Mała.
Zimna.
Jak próżnia doskonała.
Miałaś
sen wariacki z pożogą wulkanów.
Liryczny.
Szalony. Powinnaś
płynąć, a tu nic z błogostanu.
Kochasz?
Chyba własne smoki.
Osobiste demony, wychodzące z mroków.
Pełne marzeń.
Własnego uroku.
Pewnie tęsknisz ( Bo za tym się tęskni).
Pewnie kochasz ( Bo tego Ci trzeba).
Pewnie myślisz (Że pełno jest grzesznic).
Pewnie pójdziesz ( Do czyjegoś nieba).
Gdzie sens?
The End.
Tak, że zimny jedwab nie chłodzi rozgrzanego ciała?
Że rogalik księżyca z poduszki,
z gwiazdką,
która mruga, oszukuje blaskiem?
Tęsknisz.
Bo ciało oddałaś, a tu noc dłuuuga strasznie.
Właśnie...
Mała.
Zimna.
Jak próżnia doskonała.
Miałaś
sen wariacki z pożogą wulkanów.
Liryczny.
Szalony. Powinnaś
płynąć, a tu nic z błogostanu.
Kochasz?
Chyba własne smoki.
Osobiste demony, wychodzące z mroków.
Pełne marzeń.
Własnego uroku.
Pewnie tęsknisz ( Bo za tym się tęskni).
Pewnie kochasz ( Bo tego Ci trzeba).
Pewnie myślisz (Że pełno jest grzesznic).
Pewnie pójdziesz ( Do czyjegoś nieba).
Gdzie sens?
The End.