02-09-2016, 20:35
Miłości gdzie jesteś pindo
Po piętrach życia się przewalam
Dała byś adres dojechał bym windą
A tak po schodach zapierdalam
Już ponad pięćdziesiąt pięter zapycham
W krzyżu mnie łupie, kolano mi spuchło
Na zawał serca prawie zdycham
Nim się dowlekę to będę truchło
Bądź miła i zadzwoń na komórkę
Daj jakieś dokładne namiary
Potem mi franco dasz młodą dziurkę
A ja nie skorzystam bo będę za stary
Lecz Ona uparta jak na stopach egzema
I nawet sms-a nie wysłała
Znaczy, że co że miłości nie ma
Czy tylko zasięgu nie miała
I wreszcie jedna – chodź – powiedziała
A ja z myślami się biłem
Ale zrobiłem tak jak chciała
No i faktycznie to… rozchodziłem
Po piętrach życia się przewalam
Dała byś adres dojechał bym windą
A tak po schodach zapierdalam
Już ponad pięćdziesiąt pięter zapycham
W krzyżu mnie łupie, kolano mi spuchło
Na zawał serca prawie zdycham
Nim się dowlekę to będę truchło
Bądź miła i zadzwoń na komórkę
Daj jakieś dokładne namiary
Potem mi franco dasz młodą dziurkę
A ja nie skorzystam bo będę za stary
Lecz Ona uparta jak na stopach egzema
I nawet sms-a nie wysłała
Znaczy, że co że miłości nie ma
Czy tylko zasięgu nie miała
I wreszcie jedna – chodź – powiedziała
A ja z myślami się biłem
Ale zrobiłem tak jak chciała
No i faktycznie to… rozchodziłem