Via Appia - Forum

Pełna wersja: Może miałam morze możliwości
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

Droga Pani!

wykrzykuje do mnie życie, grzecznościowo,

ale całym ładunkiem emocjonalnym.

Złagodniałaś jak ten pies po tresurze.

Za szybko przestałaś kontrargumentować

przezornie i sprytnie.




Życie Moje!

Ja nadal widzę różnicę między wróblem a wołem,

ale kiedy zaczynam politycznie, muza dostaje drgawki

i cały czas mamroce:

- Jedna sprawiedliwa samotna wśród hien i szakali

z twórczością której się nie nagradza.

Leczyć to trzeba,

bo przestrogi trafiły w zatykane uszy.




Pamiętam jak kiedyś chciałam stać się wykrzyknikiem,

do końca życia prężyć się pionowo nad kropką.

Dziś już spasowałam bo nawet mój wiersz

ma demencję i zmarszczki

a kropla potu, często bywa mu puentą.
puenta!!!! po prostu mnie znokautowała....


Big Grin i chyba ona jest jakby tym, co uwiarygodnia pozostałe części.... trochę w porównaniu z kapitalną końcówką--- wysilone.... albo odwrotnie--- kapitalna ostatnia strofa zbyt się wybija od poprzedniczek.... chyba warto je nieco podkreślić, podciągnąć, by się ostatniej za dobrze nie liderowało.... Smile
Dwie sprawy. Jedna duża, druga mała.
Cytat:Złagodniałaś jak żółty pies.
dlaczego żółty? istnieje jakiś frazeologizm taki?
Cytat:bo przestrogi trafiły w zatkane ucho.
samo zatkane nie wystarczy; dałbym koniecznie CZYM. dookreśl, czym zatkane. nawet jeśli rozmaitością jakąś, przybliż najczęstszy przypadek - co masz na myśli. po prostu samo nie wystarcza.

dobry wiersz. znowu mi się podobasz :*
Zapomniałam jakiej rasy był łagodny pies biorący udział w zajęciach terapii dziecięcej, teraz już wiem, że gold riwer, czy jakoś tak.
A uszy zatkane palcami, tak się robiło gdy się nie chciało czegoś usłyszeć. Smile
Zaskocze cię - tak sie robi nadal, Lysso Smile
No więc ja bym napisał z tymi palcami, ALBO (lepiej) "zatykane" uszy. O! Smile

No ten żółty pies wprowadza śmieszność. Zmień to.
(10-06-2016, 17:50)miriad napisał(a): [ -> ]Zaskocze cię - tak sie robi nadal, Lysso Smile
No więc ja bym napisał z tymi palcami, ALBO (lepiej) "zatykane" uszy. O! Smile

No ten żółty pies wprowadza śmieszność. Zmień to.

Zmieniłam, masz rację miriad, ten pies niepotrzebnie przykuwał uwagę.
Świetny wiersz. Chciałabym tak pisać Smile
Pozdrawiam
Jest świetny, Lysso. Bardzo w Twoim stylu. Narracyjny i zrezygnowany. Można kombinować: przegadany - tu mało, tam dużo, tu takie porównanie, tam siakie, ale po co?
Pozostaję z ukłonami i szacunem.
Dopiero teraz zorientowałem się, co mi utrudniało odbiór "Drugiej połowy maja...". Przerzutnie. Tam musiałem kombinować, czytać po swojemu. W "Morzach możliwości" Autor mówi językiem pięknym i prostym.

Czy jest taka muza, która nie dostałaby drgawek (albo przynajmniej sraczki) kiedy peel zaczyna politycznie? Takiej muzy nie ma. Taka muza nie byłaby muzą. Taka muza zostałaby dziennikarzem Smile
Dziękuję wszystkim za komentarze, bardzo mnie ucieszyły. Pozdrawiam.
Nie mam do powiedzenia nic więcej, niż moi poprzednicy.
Lysso, końcowe wersy rozbrajają! Bardzo bym chciała pisać tak, jak ty chociaż w niewielkim stopniu.
Pozdrawiam
Heart
Bardzo mi się spodobał ten utwór. Dopracowany, żadnego zbędnego wyrazu, każdy jest na swoim miejscu jak w puzzlach. Niebanalna treść.
Widać tu rękę Euterpe Smile
no, to wracam z uprawnieniami 5/5