Via Appia - Forum

Pełna wersja: sekretne życie Tommelise
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
tę opowieść zapisały jaskółki kreśląc czarnym
piórem po bezchmurnym niebie
calineczka calineczka mała calineczka złotowłosa
skwirzyły

pląsała wśród traw biegając na skraj lasu by tam
w wygrzebanych dołkach składać dziecięce sekrety
skrzydełka martwych motyli barwne
płatki kwiatów przykryte butelkowym szkłem

aż wzeszedł skrwawiony księżyc kształtując postać kobiety
może to gwiazdy przekonały ją by pozostała małą dziewczynką
tommelise calineczka głupia calineczka
wołano

od lata do lata latała wirowała pośród łąk furkocąc
zadartą spódnicą pokładała się z chłopakami
tommelise latawica latawica głupia calineczka
krzyczano

pewnej wiosny w leśnym cieniu pogrzebała kolejny
dziecięcy sekret kwiat lepkiej czerwieni
a kiedy wstępowała w zachłanny gąszcz
bór nie bez oporu przepuścił ją i powiódł w ostatnią baśń

calineczka calineczka eczka eczka eczka
tańcz tańcz tommelise lise lise lise
powtarza echo na skraju

Link
tańcz tańcz tommelise w promieniach księżyca

J.E.S.
Zaczynasz cierpieć na nadczynność tarczycy?
Wideoclip przemówił do mnie bardziej niż wiersz, choć ten też jest dobry. I wpasowuje się akurat w mój obecny nastrój i wspominki. I nie wiem czemu przywołał mi tekst z "Batmana": "Czy tańczyłeś z diabłem w świetle księżyca?".
Tańczyłeś, Jurek? Bo ja, tak.
Takie historie są banalne. Takie pitu - pitu. Grzebiemy się w banałach i codziennościach. Dobrze jest czasami zrobić z tego poezję. I zawyć w borze przy świetle łysego. Ja nie słyszałem echa. Zazdroszczę tej niepozornej róży.
Czy tańczyłem, Mirku?
Tak!
Nawet nie musiałem zawierać paktu. Zrobił to za mnie.
Podpis też podrobił, skurwiel.
Przerzutnie w pierwszych wersach... nie podeszły, ale sobie poradziłem. Czy to dobry wiersz? Daruję sobie roztrząsanie tego problemu. Dobrze się czytało.

Historia jest banalna tylko dlatego, że historii niebanalnych między słowami szukać trzeba. Ja znalazłem.
Dzięki, Szczepciu.
Jeszcze poznasz moje gnioty.
Bo ja jestem poetą, który nie zna swojego miejsca.
I piszę we wszystkim/wszystkich

Jurek
(08-03-2016, 00:36)Alchemik napisał(a): [ -> ]I piszę we wszystkim/wszystkich
Jednak w sferze transportu publicznego (w tramwajach zwłaszcza) wspinasz się na szczyty innym niedostępne Smile
Samochód oddałem do kasacji.

Transport publiczny jest teraz częścią mojego świata.

Muszę jeszcze napisać wiersz o SKM - Szybka Kolej Miejska
i o PKM - Pomorska Kolej Metropolitalna.