Via Appia - Forum

Pełna wersja: Mgielne tramwaje
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wczesnym porankiem, gdy słońce wstaje,
przybądź w kreślone pętlą rozstaje,
gdzie się zbierają zwiewne upiory,
aby powitać mgielne tramwaje.

We mgle się snują z błędnym uporem,
w oparach smutku, wpatrzeni wzajem
w twarze znużone i troską chore.
A tu! Wpływają już swoim torem,

a na ich grzbietach skry trzeszczą, błyszczą,
wężowe bestie, senne potwory,
dzwonią i mlaszczą otwartą paszczą,
mgielne upiory połykać zaczną.

Pędzą do pracy zjawy zmęczone.
Pętlę rozstajów wrony przywłaszczą
i pożegnają, schrypniętym tonem,
mgielne tramwaje, już nasycone.


J.E.S.
Dobrze, że go wrzuciłeś. Znasz moją ocenę tego wiersza. To jeden z najpiękniejszych, jakie czytałem. Napisany perfekcyjnie, a klimat jest oddany po mistrzowsku. Środki poetycki wyrywają mnie z butów. "Mgielne tramwaje" stawiają Cię w jednym szeregu z Gałczyńskim czy Tuwimem, a to moja ulubiona bajka. A przecież to poezja tylko o głupich, bezdusznych maszynach do przewożenia ludzi. Nawet gdybyś nie napisał już nic, min. dzięki tramwajom jesteśmy przyjaciółmi.
Cytat:dzięki tramwajom jesteśmy przyjaciółmi.

Mam nadzieję, że nie tylko dzięki Mgielnym tramwajom.

To wiersz, jak wiele innych.
Faktycznie, pracowałem nad nim trochę inaczej.
Mając ideę, opracowałem prostą formę ze specjalnym, własnym układem rymów.
To było dosyć trudne wtłoczenie emocji i obrazów w formę.

A wiesz jakim jestem leniem. Dlatego nie piszę prozy.
przyjacielu

Choć ostatnio podrażniłeś mnie, abym zaczął próbować.

Jurek
Można się zaczytać... i zaoglądać.

Miejski poranek, pusty przystanek
Za chwilę zabrzmi tu gwar

Takie skojarzenie z niepretendującą poezją Czwartego Wieszcza Wink

Dzięki Alchemiku, niedzielne popołudnie do ciekawych zaliczam.
Jerzy, komentarze trzeba czytać powoli, dokładnie i ze zrozumieniem. W zdaniu o przyjaciołach jest "min." I nie udawaj skromnego, bo to Twoja ostatnia cecha. "Wiersz jak inne" - nie rozśmieszaj mnie. Wiesz doskonale, że taka opinia o nim jest nie tylko mojego autorstwa.
To, moim zdaniem jest Twój najlepszy wiersz. Bo świetnie piszesz jak nie odpadasz w jakieś poetyckie metafizyki. Wizje i przedziwne światy, w których tylko sam siebie rozumiesz.
Boże święty! Nie chciałem Cię podrażnić! Nad prozą to Ty musisz jeszcze wiele popracować. Nie pamiętam już tytułu o tej drodze, ale po lekturze chciałem się zakopać osobiście we własnym grobie.
I to jest wiersz, którym powinieneś się przedstawiać. Uwielbiam go - i jak myślę Jurek - to właśnie mgielne tramwaje widzę.
Tekst jest cudny, doskonały... zasługuje na najwyższe noty. Poezja, która wyczarowuje niepowtarzalny klimat i magiczne obrazy (i dźwięki!). Dla mnie - wzór wiersza rymowanego.
Niesamowite, jak u S. Kinga!