Via Appia - Forum

Pełna wersja: Ostateczny ślad szczęścia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(wiersz bez wartości)

Samotnik bez samotności
Wojownik gardzący orężem
Ot, facet i z krwi i kości
Co mógłby być dobrym mężem

Co dość już ma życiorysu
Wśród białych milczących ścian
Zależny wciąż od kaprysu
Nie liczy na sercu ran

I nie chce przez bagno już brnąć
Chce odejść od ciszy jazgotu
Chce sobie i milcząc i klnąc
Zasnąć …nie czyniąc kłopotu.

Chce odejść choćby w tej chwili
Bez bólu i z trzeźwą głową
Szczęśliwym, spełnionym… czyli
Z odbitą na dupie podkową.
Rytmu, rytmu, rytmu!

Nie czujesz? Tak niewiele zmienić trzeba.


Samotnik bez samotności
Wojownik gardzący orężem
Ot, facet i z krwi i kości
Co mógłby być dobrym mężem

Co dość już ma życiorysu
Wśród białych milczących ścian
Zależny wciąż od kaprysu
Nie liczy na sercu ran

I nie chce przez bagno już brnąć
Chce odejść od ciszy jazgotu
Chce sobie i milczeć i kląć
I zasnąć …nie czyniąc kłopotu.

Chce odejść choćby w tej chwili
Bez bólu i z trzeźwą głową
Szczęśliwym, spełnionym… czyli
Z odbitą na dupie podkową.



"Nie gojących się na sercu ran" czy "Nie liczy na sercu ran" zbyt pompatyczne. Dobrze byłoby zmienić.
Fajnie Szczepan wyszlifował - właśnie tego ten wiersz potrzebuje. Bo ma atrakcyjną, gorzką-wesołą, wręcz stańczykową treść, a niedoskonałości formy przeszkadzają w czytaniu.
(24-01-2016, 13:05)szczepantrzeszcz napisał(a): [ -> ]Rytmu, rytmu, rytmu!

Nie czujesz? Tak niewiele zmienić trzeba.


Samotnik bez samotności
Wojownik gardzący orężem
Ot, facet i z krwi i kości
Co mógłby być dobrym mężem

Co dość już ma życiorysu
Wśród białych milczących ścian
Zależny wciąż od kaprysu
Nie liczy na sercu ran

I nie chce przez bagno już brnąć
Chce odejść od ciszy jazgotu
Chce sobie i milczeć i kląć
I zasnąć …nie czyniąc kłopotu.

Chce odejść choćby w tej chwili
Bez bólu i z trzeźwą głową
Szczęśliwym, spełnionym… czyli
Z odbitą na dupie podkową.



"Nie gojących się na sercu ran" czy "Nie liczy na sercu ran" zbyt pompatyczne. Dobrze byłoby zmienić.
Ponieważ wkleiłem Twoją wersję, Twój komentarz stał się nieaktualny. Nie wiem czy mam dziękować czy przepraszać. Faktycznie tamto pisane było "pod wpływem", raczej emocjami niż rosądkiem i bez zwracania uwagi na podstawowe zasady obowiązujące w poezji (a poeta ze mnie raczej żaden) dlatego zaznaczyłem że jest bez wartości, Pozdrawiam serdecznie.
(24-01-2016, 22:58)Dlajaj napisał(a): [ -> ]Ponieważ wkleiłem Twoją wersję, Twój komentarz stał się nieaktualny.
Wszystkie historyczne źródła, od wynalezienia pisma do dnia dzisiejszego, to w zasadzie zbiór nieaktualnych komentarzy... ale dobrze, że są.

(24-01-2016, 22:58)Dlajaj napisał(a): [ -> ]Nie wiem czy mam dziękować czy przepraszać.
Cieszę się, że pomogłem.

(24-01-2016, 22:58)Dlajaj napisał(a): [ -> ]Faktycznie tamto pisane było "pod wpływem", raczej emocjami niż rosądkiem
Bardzo zdrowe (jeżeli pominąć wątrobę) podejście.

(24-01-2016, 22:58)Dlajaj napisał(a): [ -> ]...bez zwracania uwagi na podstawowe zasady obowiązujące w poezji
To dobry, uświęcony tradycją początek. Niejaki Aleksander Fredro najpierw napisał swój pierwszy wiersz, a dopiero potem dowiedział się, co to jest rytm i średniówka.

(24-01-2016, 22:58)Dlajaj napisał(a): [ -> ]...zaznaczyłem że jest bez wartości
Niepotrzebnie. Taka uwaga psuje odbiór bardziej niż brak rytmu.

Pisz dalej.
Puenta mnie rozbroiła!

Nie liczy w sercu blizn i ran? - może w ten sposób?