Via Appia - Forum

Pełna wersja: czarna melancholia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Myśli jakieś rozmazane bez wyraźnych konturów,
ludzie za czymś gonią przypomina wyścig szczurów

Wiatr pogania uliczny kurz, zmarznięte słońce wtula się w chmury,
nawet w parku pociemniało od kawek, dzisiaj dzień jakiś ponury

Posłucham muzyczki pijąc kawę w błogim spokoju,
zanurzę się i porozmyślam, sposób na wahnięcia nastroju
(22-12-2015, 09:46)skrobipiórek napisał(a): [ -> ]moje myśli jakieś rozmazane bez wyraźnych konturów
od rana ludzie gdzieś gonią prawdziwy wyścig szczurów

wiatr pogania uliczny kurz zmarznięte słońce wtula się w chmury
nawet w parku pociemniało od gawronów okres jakiś ponury

posłucham muzyczki pijąc kawę w błogim spokoju
zanurzę się w swój świat porozmyślam lek na wahnięcia nastroju

Ten utwór nie płynie mi tak, jak "wspomnienia". Jest dużo gorszy rytmicznie i czytając go mam wrażenie, że dorabiałeś całe frazy tylko i wyłącznie pod rym. Ostatni wers wprowadza czytelnika w konsternację gramatyczną Smile, bo rozmyślać można o czymś - porozmyślam o leku.
(22-12-2015, 09:58)Tjereszkowa napisał(a): [ -> ]
(22-12-2015, 09:46)skrobipiórek napisał(a): [ -> ]moje myśli jakieś rozmazane bez wyraźnych konturów
od rana ludzie gdzieś gonią prawdziwy wyścig szczurów

wiatr pogania uliczny kurz zmarznięte słońce wtula się w chmury
nawet w parku pociemniało od gawronów okres jakiś ponury

posłucham muzyczki pijąc kawę w błogim spokoju
zanurzę się w swój świat porozmyślam lek na wahnięcia nastroju

Ten utwór nie płynie mi tak, jak "wspomnienia". Jest dużo gorszy rytmicznie i czytając go mam wrażenie, że dorabiałeś całe frazy tylko i wyłącznie pod rym. Ostatni wers wprowadza czytelnika w konsternację gramatyczną Smile, bo rozmyślać można o czymś - porozmyślam o leku.

Naniosłem parę ulepszeńSmile
(22-12-2015, 09:46)skrobipiórek napisał(a): [ -> ]myśli jakieś rozmazane bez wyraźnych konturów
ludzie za czymś gonią przypomina wyścig szczurów

wiatr pogania uliczny kurz zmarznięte słońce wtula się w chmury
nawet w parku pociemniało od kawek dzisiaj dzień jakiś ponury

posłucham muzyczki pijąc kawę w błogim spokoju
zanurzę się porozmyślam sposób na wahnięcia nastroju

Nie chcę wyjść na czepialskiego malkontenta, ale mam identyczne (jak wcześniej) odczucia. Confused
Widzę, że eksperymentujesz z wersyfikacją, próbując dłuższych wersów. Mam wrażenie, że przy takiej treści, ten układ nie do końca się sprawdza - ciężko się czyta. Przy braku interpunkcji, wersyfikacja musi troszkę podpowiadać w tym temacie. Najlepiej wszystko weryfikować, czytając na głos.
Ale oczywiście, to tylko moje zdanie - a u mnie wszystko intuicyjne.
Pisanie wierszy rymowanych jest dobrym ćwiczeniem, jednak nie każdy utwór jest udany. Tutaj czuć chwilami, że słowa szukane były na siłę. Jest to też wina kiepskiego rytmu. Czytając pierwszą strofę, myślałam, że uda ci się poprowadzić to w przyjemny, ciekawy sposób. Popróbuj jeszcze Smile Eksperymentujesz, to dobrze! Po prostu się nie zrażaj, nikt nie rodzi się Mickiewiczem.
Pozdrawiam świątecznie
Angel