Poszarpane grzbiety nocny piły chłód
skrzą jak perła w słońcu Tatry istny cud
Toń Morskiego Oka spowija płaszcz mgły
stoimy w milczeniu tylko ja i ty
Dźwięczne wodospady rzeźbią nurtem wody
krople jak kryształki misterność przyrody
Cała ta wspaniałość przyprawia o dreszcze
zapiera dech w piersiach wrócimy tu jeszcze
Nazbyt wiele pragnień się we mnie obudziło. Rytmu mi potrzeba, ale nie martw się, w tatrzańskjch impresjach Marii P-J też mi czasami rytmu brakuje. Twój wiersz przeczytałem po swojemu:
Szarpane chmurą grzbiety, nocny piły chłód
skrzą niczym diament w słońcu Tatry - istny cud
Tonie Morskiego Oka spowija płaszcz mgły
cisza, trwamy w milczeniu, tylko ja i ty
Grające wodospady rzeźbią nurtem wody
krople - kryształki szczęścia, misterność przyrody
Wspaniałość wspaniałości przyprawia o dreszcze
kusi, tłumi dech w piersiach. Wrócimy tu jeszcze.
Przepraszam, jeżeli naruszyłem intymność Twojego tatrzańskiego misterium, ale utożsamiam się bardzo z tym, co napisałeś... bardzo kusi, aby powiedzieć po swojemu, do siebie, o sobie.
(26-12-2015, 13:11)szczepantrzeszcz napisał(a): [ -> ]Nazbyt wiele pragnień się we mnie obudziło. Rytmu mi potrzeba, ale nie martw się, w tatrzańskjch impresjach Marii P-J też mi czasami rytmu brakuje. Twój wiersz przeczytałem po swojemu:
Szarpane chmurą grzbiety, nocny piły chłód
skrzą niczym diament w słońcu Tatry - istny cud
Tonie Morskiego Oka spowija płaszcz mgły
cisza, trwamy w milczeniu, tylko ja i ty
Grające wodospady rzeźbią nurtem wody
krople - kryształki szczęścia, misterność przyrody
Wspaniałość wspaniałości przyprawia o dreszcze
kusi, tłumi dech w piersiach. Wrócimy tu jeszcze.
Przepraszam, jeżeli naruszyłem intymność Twojego tatrzańskiego misterium, ale utożsamiam się bardzo z tym, co napisałeś... bardzo kusi, aby powiedzieć po swojemu, do siebie, o sobie.
Wszystko ok. Może kiedyś w dolince Pięciu Stawów nasze drogi się zejdą, wtedy trzaśniemy sobie po piwku
Starałem się być bardzo oszczędny w słowach, dlatego wiersz ma taką formę
(26-12-2015, 13:17)skrobipiórek napisał(a): [ -> ]... w dolince Pięciu Stawów nasze drogi się zejdą, wtedy trzaśniemy sobie po piwku
Pomysł równie przyjemny, jak wiersz.