Via Appia - Forum

Do diaska, ale ten tytuł straszy na forum, aż się zdenerwowałam, że takie smutasy wrzuciłam. Przyszło mi do głowy, że trza coś wesołego tu wrzucić, ale szukałam i nic nie znalazłam Ale przypomniał mi się pewien utwór, który odnalazłam po wiekach, gdy przeglądałam swój pamiętnik. Teraz zaczęłam szukać tego utworu i przy okazji znalazłam inne, aż się popłakałam ze śmiechu.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie głupawkę. Aha, to coś z 1996.

"Oda do dżemu"

Kiedy jestem głodna i czasami samotna,
Gdy jestem w głębokiej rozpaczy
a życie dla mnie nic nie znaczy (znowu to samo)
siadam przed telewizorem,
w moich rękach wielkim słojem,
w którym jest pyszny dżem
wyciągam łychę i go sobie jem
kiedy jestem radosna
czysta i świeża jak wiosna
gdy jestem po uszy zakochana
a moja miłość jest już każdemu znana
siadam przed telewizorem
w moich rękach wielkim słojem
w którym jest pyszny dżem
wyciągam łychę i go sobie jem
w takich przypadkach nie wiedzieć czemu
rozpaczliwie potrzebuję dżemu
inni biorą jakieś prochy
przywiezione z brudnej wiochy
walą sobie prosto w żyłę
szykując przy tym od razu mogiłę
a ja po prostu zjadam dżem truskawkowy (ale tu błąd, na błędzie)
gdy w moim życiu następuje rozdział nowy
nie przepuszczę żadnej okazji by go zjeść
i w ten sposób spokojne życie wieść
bo to przyjaciel mój dzień po dniu
bo ja go po prostu i love you!

xD

Zaśmiałam się.
5/5

Przeurocze
Też mam wiersze z dzieciństwa, ale raczej nie odważę się ich wrzucać. Gratuluję odwagi.

Oooo, nawet gwiazdki dostałam od BEL.
Dziękujudziewczynki

IMO to raczej mało dżemu, dużo dziegciu. Mnie tam się nie podoba I nawet nie ma co wyliczać. Po prostu całość.

Pięknie Antonia,rewelka.
Coś na słodko i z sensem

Miriad, no weź, to przecież wiesz z młodości. Nie umiesz na to spojrzeć z przymrużeniem oka? Spuść troszkę powietrza

Cytat:Mnie tam się nie podoba

Nie wszystkim jest w stanie wszystko się podobać.

Cytat:Coś na słodko i z sensem

Nie powiedziałabym, że to ma jakiś głębszy sens, albo nawet płytki.

Cytat:Nie umiesz na to spojrzeć z przymrużeniem oka?

Jak miło, że mam adwokata.

Idę umyć łapki, bo mi się od dżemu lepią.

Ale konfitury i tak są smaczniejsze, choć zawsze duszę moją rozdziera dylemat, czy lepsza jest konfitura z wiśni czy z truskawek.

Kto nie lubi w dzień ponury
siąść na stołku przed swą chatą
i wpierdzielać konfitury
truskawkowe, dajmy na to.

Czasem ziarnko w zębach zgrzyta,
od rozterek boli głowa,
gdy sam siebie człowiek pyta:
truskawkowa czy wiśniowa?

Choć na dworze deszcz i chmury
i choć z drzew spadają liście
nie ma to jak konfitury
truskawkowe oczywiście.

Aż biję Ci brawo, mój Ty, szczepanku.

Cytat:czy lepsza jest konfitura z wiśni czy z truskawek.

Kocham, kocham, kocham.

Zdecydowanie truskawki

...do tego herbata, liściasta, prawdziwa, pękata koniakówka z ratafią i człowiek ostatecznie uniezależnia się od pogody.

He, he, szczepanek niewzruszony albo udaje twardziela.

Nie chodzi o mrużenie oczu czy przyswojenie konwencji Już sam wstęp wykluczy mylne postrzeganie wiersza "na poważnie". Chodzi o to, że jest kunsztownie nielotny. Nie ma tu w zasadzie zalet, za to jest parę wad.
okej, rymy w paru miejscach na siłę a ogółem jarmarczne, jak to mawiał starysta, okej, rytmu też nie trzeba pilnować, dobrze, przecinek się wkradł i to błędny, nie ma sprawy, no ale przez 20 wierszy jeno o dżemie i z niczym ciekawym? no tak... ten... no trudno się tym zadowolić ja przepraszam.

---

O, szczepanowy już np coś tam pokazał. Wiersz znaczy. Bo nie idzie, oczywiście, o autora/autorkę Po prostu wiersz wyszedł taki nie inny.

No nie wiem, czy to przeżyję