08-12-2015, 12:25
Hmmm, to może teraz...coś w ten deseń?
Kobieta ubrana w strój sportowy rozglądała się po sali gimnastycznej, oczekując aż ktoś ją zauważy. Większość ludzi zajmowała kozetki, natomiast reszta wykonywała różne ruchy, stojąc przed lustrem.
Wreszcie starszy mężczyzna, przypominający lekarza, zajął się nową pacjentką, tłumacząc pierwszy zestaw ćwiczeń.
Ćwiczącej, broń Boże, nie można było odmówić zapału, jednak komentowaniem wprowadzała zamieszanie w codzienny reżim, wzbudzając ogólną ciekawość, jak i politowanie całego towarzystwa.
Rehabilitant niezdarnej gaduły, łagodnie acz stanowczo poprawiał każde uchybienie podopiecznej, która, z oślim uporem, ćwiczyła swoim systemem.
- Gdzie się pani tak spieszy? – zapytał pan Mirek, gdy po raz kolejny piłka uciekła niecierpliwym rękom.
- Na cmentarz – odparła gorliwie.
Kobieta ubrana w strój sportowy rozglądała się po sali gimnastycznej, oczekując aż ktoś ją zauważy. Większość ludzi zajmowała kozetki, natomiast reszta wykonywała różne ruchy, stojąc przed lustrem.
Wreszcie starszy mężczyzna, przypominający lekarza, zajął się nową pacjentką, tłumacząc pierwszy zestaw ćwiczeń.
Ćwiczącej, broń Boże, nie można było odmówić zapału, jednak komentowaniem wprowadzała zamieszanie w codzienny reżim, wzbudzając ogólną ciekawość, jak i politowanie całego towarzystwa.
Rehabilitant niezdarnej gaduły, łagodnie acz stanowczo poprawiał każde uchybienie podopiecznej, która, z oślim uporem, ćwiczyła swoim systemem.
- Gdzie się pani tak spieszy? – zapytał pan Mirek, gdy po raz kolejny piłka uciekła niecierpliwym rękom.
- Na cmentarz – odparła gorliwie.
