Via Appia - Forum

Pełna wersja: górka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Gdy poznasz już życia elementarz
Nie każdej literze zdołałeś sprostać
Jest taki dzień gdy odwiedzasz cmentarz
I chętnie chciałbyś tam pozostać.

Usypać sobie z liści górkę
I prześcieradło wymościć z gliny
Ale zostawić małą dziurkę
By słońce wpadało w odwiedziny

Bo w życiu piękne są te chwile
Gdy dajesz - nie zmusza do żebrania
Lecz często nie bywa ich aż tyle
By zachęciły cię do trwania
Dzięki za kolejną refleksję na temat przemijania.

Bardzo podobały mi się 2 pierwsze akapity, ostatniego nie bardzo rozumiem.
Nie wiem czy taki był Twój zamysł, czy odwrotny, ale czytając uśmiechałam się do siebie Smile

Cytat:I chętnie chciałbyś tam zostać

wydaje mi się, że zamiast "zostać" fajniej by brzmiało "pozostać"
Coś mi się wydaje, że nadajemy na podobnych falach.
Lubię wiersze refleksyjne, szczególnie dotyczące śmierci.

Cytat:Gdy poznasz już życia elementarz
Nie każdej literze zdołałeś sprostać
Zgrzyta mi.


Cytat:Jest taki dzień gdy idziesz na cmentarz
Nie lepiej: odwiedzasz?

Cytat:Usypać sobie z liści górkę
I prześcieradło wymościć z gliny
"Chciałbyś" jest w domyśle?

Cytat:Bo w życiu piękne są te chwile
Gdy dajesz - nie zmusza do żebrania
Lecz często nie bywa ich aż tyle
By zachęciły cię do trwania
Cudowne, chociaż składniowo zagmatwane.
(01-11-2015, 18:29)czarownica napisał(a): [ -> ]Dzięki za kolejną refleksję na temat przemijania.

Bardzo podobały mi się 2 pierwsze akapity, ostatniego nie bardzo rozumiem.
Nie wiem czy taki był Twój zamysł, czy odwrotny, ale czytając uśmiechałam się do siebie Smile

Cytat:I chętnie chciałbyś tam zostać

wydaje mi się, że zamiast "zostać" fajniej by brzmiało "pozostać"
Zmieniłem na "pozostać". Ostatni akapit jest "osobisty" dlatego nie każdy go musi rozumieć. Dzięki za komentarz i poprawkę.

Pozdrawiam

(01-11-2015, 18:46)Antonia napisał(a): [ -> ]
Cytat:Jest taki dzień gdy idziesz na cmentarz
Nie lepiej: odwiedzasz?

Cytat:Usypać sobie z liści górkę
I prześcieradło wymościć z gliny
"Chciałbyś" jest w domyśle?

Zmieniłem na "odwiedzasz".
"Chciałbym" Nie jest w domyśle, jest poprzednim akapicie.
Koncówka jest tak zagmatwana jak moje życie, niech więc pozostanie jako jego symbol.

Pozdrawiam
Cytat:"Chciałbym" Nie jest w domyśle, jest poprzednim akapicie.
Tak, tak, wiem, ale tak jak powiedziałeś, jest w poprzedniej strofie.

Wiersz, wiadomo, jest całością, ale gdyby zacząć od drugiej zwrotki, to czuję, że coś tam nie pyka.
Myślę, że śmiało mógłbyś powtórzyć "chciałbyś".
Bo co innego ostatnia zwrotka:

Cytat:Bo w życiu piękne są te chwile
Gdy dajesz - nie zmusza do żebrania
Lecz często nie bywa ich aż tyle
By zachęciły cię do trwania
Nie zmusza - wiadomo, że życie z pierwszego wersu.
Ich - chwile
zachęciły - chwile.
Wszystko dzieje się w jednej strofie.

Cytat:Koncówka jest tak zagmatwana jak moje życie, niech więc pozostanie jako jego symbol
Sprytne.
Ten cmentarz i nieodłączne liście co w rytm przemijania opadają... Ne, to musi mieć melodię, a Twój wiersz szarpie. Nie zgrzyta, bo słowa dobrze się podług duszy układają, ale szarpie. Musiałem powiedzieć po swojemu... prawie niczego nie zmieniłem.

Gdy poznasz życia elementarz
Wiesz, że nie zdołasz słowu sprostać
I dzień nadejdzie gdy na cmentarz
przyjdziesz. I zechcesz tam pozostać.

Usypać sobie z liści górkę
I prześcieradło zlepić z gliny
Jeszcze zostawić małą dziurkę
By słońce wpadło w odwiedziny

Dawać! Przepiękne są te chwile
Gdy nikt zmusza do żebrania
Lecz chyba ich nie znajdziesz tyle
By zachęciły cię do trwania


Jeżeli coś wniosłem - cieszę się. Jeżeli intymność myśli i wspomnień naruszyłem - przepraszam.
Dla mnie wersja pierwotna jest najlepsza.
(01-02-2016, 18:49)szczepantrzeszcz napisał(a): [ -> ]Ten cmentarz i nieodłączne liście co w rytm przemijania opadają... Ne, to musi mieć melodię, a Twój wiersz szarpie. Nie zgrzyta, bo słowa dobrze się podług duszy układają, ale szarpie. Musiałem powiedzieć po swojemu... prawie niczego nie zmieniłem.

Gdy poznasz życia elementarz
Wiesz, że nie zdołasz słowu sprostać
I dzień nadejdzie gdy na cmentarz
przyjdziesz. I zechcesz tam pozostać.

Usypać sobie z liści górkę
I prześcieradło zlepić z gliny
Jeszcze zostawić małą dziurkę
By słońce wpadło w odwiedziny

Dawać! Przepiękne są te chwile
Gdy nikt zmusza do żebrania
Lecz chyba ich nie znajdziesz tyle
By zachęciły cię do trwania


Jeżeli coś wniosłem - cieszę się. Jeżeli intymność myśli i wspomnień naruszyłem - przepraszam.

Dobre! Ale... coraz mniej moje.
Cytat:Dobre! Ale... coraz mniej moje.

No właśnie...

Szczepan ma taką dziwną skłonność do przerabiania cudzych wierszy po swojemu albo dopisywania dalszej części. Rozumiem poprawić słowo, naprowadzić na inny tor, czy coś, ale zmienianie każdego jednego utworu według siebie i to w całości, to trochę pokazywanie, że "ja bym to zrobił lepiej" i jednocześnie brak szacunku dla autora. Takie jest moje zdanie.
Niekoniecznie. Moim zdaniem troszeczkę przesadzasz w odczytaniu intencji. Taka przeróbka czyjejś pracy to najprostsza droga do wyrażenia, co się podoba a co nie i gdzie widziałby dany krytyk wyjście. Niestety ma to swoje minusy - wychodzi mianowicie, jakoby się kolega tu mądrzył ponad swoje gestie. Ale to chyba tylko wrażenie.
Nie?

W każdym razie mnie też (kiedyś w sumie, już dawno mi przeszło) korciło, aby w taki sposób "komentować". Nierzadko dlatego, że dany tekst (niekoniecznie poezja) miał potencjał, podobał mi się, ale potrzebował trochę kosmetyki trudnej do wyjaśnienia inaczej, jak tylko wprost. I najkrótszą drogą zdawała mi się właśnie podobna do powyższego trawestacja.
Nie znam się na poezji, jednak tak, jak znakomita większość, która tutaj zagląda lubię poezję. Nie napiszę mądrymi słowami, jak powinien wiersz wygladać, ale staram się ująć w słowa to, jak moja dusza zareagowała na inne słowo, niekiedy proponuję własne widzenie tematu. Czasami odpowiadam czymś, co może (choć nie musi) być uznane za wiersz. Mogę jedynie powtórzyć to, co napsałem pod poprzednim postem: Jeżeli intymność myśli i wspomnień naruszyłem - przepraszam.
Spoko. Tylko takie moje spostrzeżenie. Ja też przerobiłam wiersz Delside, ale to tylko raz lub dwa, bo sama czułam, że naruszam czyjeś artystyczne terytorium. W każdym razie wygląda to trochę na mądrzenie się. Ktoś spędza długie godziny żeby coś napisać, wkłada w to emocje, a na koniec dowiaduje się, że każdy jego pomysł można było ująć lepiej. Ale w sumie mi to rybka Big Grin
(02-02-2016, 21:15)czarownica napisał(a): [ -> ]Ja też przerobiłam wiersz Delside, ale to tylko raz lub dwa
Oj, świerzbią łapki, świerzbią Smile

(02-02-2016, 21:15)czarownica napisał(a): [ -> ]...bo sama czułam, że naruszam czyjeś artystyczne terytorium.
I to jest prawda, której trudno zaprzeczyć. Krew rozlać łatwo. Jednak poeta i żołnierz oddziałów specjalnych wiele mają wspólnego...

(02-02-2016, 21:15)czarownica napisał(a): [ -> ]Ktoś spędza długie godziny żeby coś napisać, wkłada w to emocje, a na koniec dowiaduje się, że...
Wziąłem sobie do serca, jednak gdyby komuś zachchciało się mnie poprawiać, proszę bez krępacji.
(02-02-2016, 21:15)czarownica napisał(a): [ -> ]Ktoś spędza długie godziny żeby coś napisać, wkłada w to emocje, a na koniec dowiaduje się, że każdy jego pomysł można było ująć lepiej.
Nad swoimi wypocinami nie spędzam wielu godzin i może właśnie dlatego tak korcą do poprawek. Cudze jedynie czytam. Bardzo rzadko komentuję i nigdy nie poprawiam. Nie uważam się za osobę kompetentną. Smile

Pozdrawiam.
(08-02-2016, 15:36)Dlajaj napisał(a): [ -> ]Cudze jedynie czytam. Bardzo rzadko komentuję i nigdy nie poprawiam.
Może to się wydać dziwne, ale większość wierszy jest o czymś. Nie chodzi o to, aby komentować czy poprawiać (nawet jak świerzbią łapki). Z punktu widzenia autora Szczepana więcej jest warte, kiedy ktoś zechce podjąć temat.

(08-02-2016, 15:36)Dlajaj napisał(a): [ -> ]Nie uważam się za osobę kompetentną.
Zagrzmią giganci liryki, ale zapytam: co ma kompetencja do poezji?
Stron: 1 2