Via Appia - Forum

Pełna wersja: wiersz o tym, że już nie wrócę do Warszawy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
przed dworcem Łódź Kaliska za późną porą
czekam siedząc na torbie na autobus za pół godziny
który tydzień temu był pół godziny wcześniej
kończę dobry polski kryminał odpalam papierosa
patrzę na rzeźbę przypominającą fallusa
obok mnie przechodzi pan zamiatający pety
pal dziecko rano i tak tu będzie brudno

tymczasem zaczepia go ochroniarz dworca
pan nie idzie pod tunel tu można dostać tylko w ryj
więc szczerzę się do jedynego współpasażera
pijącego piwo Ukraińca - co trzeci Polak w Łodzi to Ukrainiec
rozmawiamy na granicy absurdu o twoim
ostatnim powstaniu warszawskim i jest mi
coraz weselej i chwieję się do siebie
i wiem że nie wrócę do Warszawy
Smile
Kurczę, same dobre wiersze pokazują się na VA. Co to za wysyp talentów? ;/
Piąteczka.
Kurczę, ja nigdy nie zrozumiem poezji Big Grin
Jak dla mnie daleko do poezji.
No też mam takie odczucia. Ale za każdym razem, gdy tak myślę, to potem czytam pozytywne, czy nawet wychwalające komentarze i myślę sobie właśnie, że nie rozumiem poezji Smile I siedzę cicho.

Dla mnie osobiście, to co przeczytałam, więcej ma wspólnego z niedbałą rozmową telefoniczną niż z poezją.
Ale ja się nie znam Angel
Cytat:No też mam takie odczucia. Ale za każdym razem, gdy tak myślę, to potem czytam pozytywne, czy nawet wychwalające komentarze i myślę sobie właśnie, że nie rozumiem poezji Smile I siedzę cicho.
Miewam nader często zupełnie to samo, tak btw.
Jak by nie patrzeć - gusta. I może trochę różnica doświadczeń.
Tak to jest z tą współczesną poezją; powoli się jednak do niej przekonuję. Ten konkretny wiersz oprócz drobnych smaczków ma tę zaletę, że czuć (ja czuję) od niego prawdziwość i pewną raczej mało przyjemną emocję. Życiową i dobrze mi znaną. Niekiedy poza tym taka jak powyższa przewrotność w wyrażaniu myśli zwyczajnie mętnieje, gdy się przesadzi. Na moje receptory od egzegezy podziałała forma dobrze, a treść minimum znajomo, więc wiem, o czym wiersz jest i dodatkowo dostrzegam ludzki a niesztuczny ładunek emocjonalny, a to już dość, by mieć u mnie 5.
No ale... męski erotyk to to nie jest Tongue
I po co ta złośliwość drogi Panie?
Wydaje mi się, że jest Pan na mnie cięty. Tylko nie wiem czym sobie zasłużyłam. Dodgy
Bo do rozmowy telefonicznej też daleko.
Poezja to nie tylko uczucia czy rymy.
czarownico, dam ci radę. Nie zniechęcaj się, tylko zacznij czytać wiersze.
Ależ ja je czytam nie od dziś. Z księżyca się nie urwałam, ani psu spod ogona nie wypadłam Smile
Jest wiele poezji, która do mnie przemawia i wcale nie koniecznie rymy, np. niektóre teksty piosenek (kocham Nosowską Katarzynę), ale też klasyka.
Potrafię docenić dobrą poezję i się nią zachwycić.
Ale chyba nie umiem wejść na wyższy poziom abstrakcji.
To tak jak stać w galerii i gapić się w czarne płótno z jedną białą plamą. Inni twierdzą, że to dzieło sztuki, że ma jakiś przekaz, a ja widzę... białą plamę na czarnym tle.
I nie mówię tego w celu zrobienia przykrości autorowi, tylko po prostu chciałabym żeby mi ktoś wskazał na czym polega fenomen, którego ja nie dostrzegam.
Cytat:I po co ta złośliwość drogi Panie?
????????????????????
ke? gdzie? jaka złośliwość? Undecided witki mi opadły.

Cytat:Niekiedy poza tym taka jak powyższa przewrotność w wyrażaniu myśli
pewnie o to chodziło. ja miałem na myśli wiersz ;] ten powyższy. jako "przewrotne wyrażanie myśli"
czy to tutaj się nie zrozumieliśmy? mea culpa zatem.
I nic do waćpani nie mam, wydaje się panienka przesympatyczna - serio. Buziam :*
No skoro buziasz, to ok, zacny kawalerze Wink

Cytat:No ale... męski erotyk to to nie jest Tongue
A złośliwość dostrzegłam tutaj. I też witki mi opadły. Co ma grzyb do wiatraka?

I jeszcze muszę dodać - ja nie komentuję po to, żeby kogoś skrytykować, tylko żeby się czegoś dowiedzieć, nauczyć. A przede wszystkim żeby skonfrontować odczucia swoje z innymi.

Autorko powyższego wiersza, jesteś na pewno wrażliwą artystką, nie mam zamiaru Ci umniejszać, zwłaszcza, że sama piszę beznadziejnie, a wiersze są całkiem poza moim zasięgiem (przynajmniej dopóki nie wejdę na kolejny poziom wtajemniczenia). Ale choćby to napisała Szymborska, to i tak nie widziałabym tego, co widzi Miriad Big Grin. I chodzi mi raczej o formę niż o treść. Ale jak mówiłam wcześniej, ja się kompletnie nie znam, więc dalej będę sobie siedziała grzecznie i cicho w dziale poezja. Może nauczę się lepiej interpretować z czasem.

Buziam również Angel
No już tam się nie krygujmy tak dosadnie, każde z nas jest filister niewrażliw na poetykę, sandałów legionistom nie jesteśmy godni bodźkać Tongue [żartobliwa ironia]
Cytat:I jeszcze muszę dodać - ja nie komentuję po to, żeby kogoś skrytykować, tylko żeby się czegoś dowiedzieć, nauczyć. A przede wszystkim żeby skonfrontować odczucia swoje z innymi.
Myslę, że każdy to rozumie i nikt w wątpliwość nie poddaje Smile [szczere zapewnienie]
Cytat:No ale... męski erotyk to to nie jest
Nawiązałem do mojego wiersza. Sądziłem, że aluzja się przyjmie Sad Takie to było moje zgrywuśne wywyższenie się Tongue i joke zarazem. [wyjaśnienie nieporozumienia]

Nastawiam drugi policzek [na to buzianie]
:*
Heart
czarownico, znam wiele osób, które zajmują się wyłącznie prozą i wcale nie uważam, by urwali się z księżyca, bo nie czytają poezji.
Cytat:Nawiązałem do mojego wiersza.

A myślałam, że do czegoś innego [nieporozumienie]
Stron: 1 2