Via Appia - Forum

Pełna wersja: Pomarańczowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Pomarańczowy to mój kolor. Pomarańcze, brzoskwinie, karmel, gofry, biszkopty i zupa z dyni – wszystko, co lubię, jest koloru pomarańczowego. Przeczesuję palcami moje rude włosy i obserwuję niewidzialne obrazy. Mój kolor otula mnie swoim ciepłem – jest nim słońce, które wschodzi, by dać mi nowy dzień, piasek przesypujący się szybko przez moje dłonie, bursztyny być może w tym piasku ukryte, krzyk mew, kaczki pływające po spokojnym morzu i ciepło wszechobecne, którego nie sposób uchwycić i utrzymać na dłużej.
Światła ambulansu są pomarańczowe. Myślę o tym i pozwalam, by myśl ta kierowała mnie w stronę odległego wspomnienia, ostatniego widzialnego obrazu. Miarowe piszczenie respiratora. Tlen. Oddech i świadomość, że po trzech miesiącach śpiączki już nic nie zobaczę. Potrącił mnie pijany kierowca, miałam spać snem kamiennym, a zamiast tego straciłam wzrok. Nie tak, jak inni ludzie, którzy nawet z otwartymi oczami nie widzą. Prawdziwa ciemność jest wtedy właśnie, gdy zamykają oczy, mając je nieustannie otwarte. Mają oczy - nie widzą świata. Mają uszy – nie słyszą wołania o pomoc. Mają mózgi – nie myślą i dają się ogłupić. Nie, to nie tak. Ja naprawdę oślepłam. Nie widziałam, nie widzę i już nic nie zobaczę. Teraz wiem, że człowiek widzi mózgiem, a nie oczami. Uszkodzenie nerwu wzrokowego, moje oczy odbierają obrazy, ale mózg nie potrafi ich przetwarzać. Pochłonęła mnie wieczna czerń, całe życie w mroku, ta perspektywa wydawała się przerażająca. Niedowierzanie, strach, rezygnacja, a w końcu pogodzenie się z losem. Pomarańczowe światła ambulansu to ostatnie, co widziałam.
Słońce gładzi moją twarz, ogrzewa piasek i przesyła mi swoje ciepło, swoją pozytywną energię. Widzę morze, widzę pomarańczowe promienie odbijające się w wodzie, widzę mewy i kaczki, mimo że nie mogę ich widzieć. Móc a nie móc to tylko kwestia osobista, jedynie własne bariery ograniczają człowieka. Brak wzroku nie jest barierą, jest szansą, by dostrzec niedostrzegalne. Bosą stopę zagłębiam w piasku, czekam, niech ciepło mnie zasypie.
Pomarańczowy to ostatnie, co widziałam – ostatni obraz świata. Pomarańczowy mam pod powiekami. Pomarańczowy to mój kolor.
Cytat:Pomarańczowy to mój kolor. Pomarańcze, brzoskwinie, karmel, gofry, biszkopty i zupa z dyni – wszystko, co lubię, jest koloru pomarańczowego. Przeczesuję palcami moje rude włosy i obserwuję niewidzialne obrazy. Mój kolor otula mnie swoim ciepłem – jest nim słońce, które wschodzi, by dać mi nowy dzień, piasek przesypujący się szybko przez moje dłonie, bursztyny być może w tym piasku ukryte, krzyk mew, kaczki pływające po spokojnym morzu i ciepło wszechobecne, którego nie sposób uchwycić i utrzymać na dłużej.
Smile
edit: z drugiej strony, to może być dobry zabieg; pozwól więc, że zapytam - czy powtórzenia były zamierzone? Smile

Cytat:Potrącił mnie pijany kierowca,
Dobrze, że nie samochód. Wink

Ładny obrazek. Wpasowałby się pięknie w jakąś powieść czy dłuższą formę. Szkoda tylko, że nie ma tu za specjalnie akcji - jakby tak porozwlekać, mogłoby wyjść naprawdę ciekawie. Smile

Poza tym widzę bardzo dobry warsztat i naprawdę czuć, że dużo czytasz.
4/5
Fragment traktujący o potrąceniu przez kierowcę, jakoś burzy mi wcześniejszą, fajnie zbudowaną atmosferę. Jest chyba zbyt dosłowny.
Ogólnie wrażenia mam pozytywne, choć kilka zwrotów bym zmieniła.
Interesujące. Podoba mi się, że cały tekst jest o jednej barwie, mimo że dziewczyna nie widzi. Potęguje to wrażenie tęsknoty za utraconym zmysłem. Bardzo przyjemna (chociaż w kontekście tematu to chyba nie tak bardzo) miniatura.

Czekam na więcej Twoich tekstów Smile
Uf, zaraziłaś mnie pomarańczowym.
W tak krótkim tekście udało ci się upchnąć wiele złotych myśli i emocji i wcale nie czuć przeładowania.
Nie zauważyłam też "mi, mnie, moje", o których wspomniała Bel. Dałam się ponieść opowiadaniu, a to nie często się zdarza.
Właściwie, te "mi, moje,mnie" były tam uzasadnione. Bardzo "osobisty" tekst, nieźle napisany. Wydaje mi się jednak, że wkradł się mały błąd rzeczowy. Światła karetek na terenie Polski są niebieskie. No chyba, że akcja dzieje się gdzieś za granicą.
O to mi właśnie chodziło, że "mi, mnie, moje" faktycznie w tej miniaturce były uzasadnione i pewnie dlatego zupełnie nie zwróciłam na to uwagi, chociaż są i tacy (tu akurat mam na myśli innego użytkownika z innego forum), którzy trwaliby przy swoim uporze, że jest tego za dużo, bo dla niego dwa "się" w zdaniu to już wyrok.
Ogólnie są też inne powtórzenia, ale zrobiłaś to w taki sposób, że nie kuły w oczy.
W każdym razie naprawdę ujęłaś mnie tym tekstem, dlatego tu wróciłam z przyjemnością, by dodać jeszcze coś od siebie.
Poza tym, bardzo ciekawy zabieg z "pomarańczowy to mój kolor", gdy czyta się pierwsze zdanie, ma się wrażenie, że to będzie wesoły tekst, że autor wypowiada to stwierdzenie z zadowoleniem, a ostatnie, to samo zdanie ma zupełnie inny wydźwięk.

Ja też czekam na więcej.
Ojejku, dziękuję za wszystkie komentarze Heart Nie spodziewałam się tak pozytywnego odbioru, jestem zaskoczona.
Co do tematu powtórzeń, wszelkie zwielokrotnione "mi, mnie, moje" są całkowicie zamierzone Wink. Z reguły staram się nie powtarzać (wychodzi różnie) lub powtarzać dużo w odpowiednim celu.
(13-10-2015, 23:59)BEL6 napisał(a): [ -> ]
Cytat:Potrącił mnie pijany kierowca,
Dobrze, że nie samochód. Wink
Idiotyczny błąd, nawet go nie zauważyłam. Dzięki, Bel! Smile

Gorzki,

(14-10-2015, 21:11)gorzkiblotnica napisał(a): [ -> ]Wydaje mi się jednak, że wkradł się mały błąd rzeczowy. Światła karetek na terenie Polski są niebieskie. No chyba, że akcja dzieje się gdzieś za granicą.
Wiem, że są niebieskie Smile. Z wnętrza pojazdu wszystko wydaje się trochę inne. Szczególnie stan fizyczny osoby ulegającej wypadkowi zmienia jej sposób postrzegania rzeczywistości. Moja bohaterka odebrała kolor świateł jako pomarańczowy tylko dlatego, że miała takie skojarzenie. Nie oznacza to, że światła naprawdę były pomarańczowe. Wiem, strasznie pogmatwałam Wink

Antonia,
(15-10-2015, 10:24)Antonia napisał(a): [ -> ]W każdym razie naprawdę ujęłaś mnie tym tekstem, dlatego tu wróciłam z przyjemnością, by dodać jeszcze coś od siebie.
Cieszę się bardzo Heart

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, że chciało Wam się tutaj wejść, przeczytać i skomentować. Jesteście świetni!
PS: Za niedługo wrzucę coś dłuższego Smile