Via Appia - Forum

Pełna wersja: antidotum na bezruch cykl pospieszne zwijanie tęczy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
julia z miasta nad wisłą co kocha wariata z drugiego końca
świata nie widzianego nigdy na własne oczy czeka w swojej baszcie
na znalazcę zatopiona w marzeniach i słodkich fotografiach
których tak naprawdę nikt uczciwy jeszcze nie zrobił
ot taka karma
brzmi zza drzwi jak joy division w czasie przerwy na spóźniony lunch
swoją tęsknotę wyśpiewuje białym głosem uważnie czytając w necie
komentarze a tablica ogłoszeń w lokalnym domu kultury też cierpi
na brak rozsądnych anonsów choć kolejne urodziny za pasem

podobno czas nie zając lecz pannie w czerni nawet kot nie zamruczał sto lat
za to cisza zatliła się niespokojnie wypychała tylną kieszeń jej obcisłych spodni
gotowa natychmiast oddzwonić
w tym czasie moje uczucia ukryły się w ciężko doświadczonym notesie
by wkrótce zagościć na dłużej w laptopie i w wibrującej ostrzegawczo komórce

bo gdy zapada zmrok słysząc she lost control nadal nie jestem sobą
odbiorę później na szczęście ktoś przede mną nie domknął bramy
pobiegnę schodami by nie utknąć w windzie na dłużej

doktorze na dźwięk syren od nowa raz za razem pokonuję piętro za piętrem
julia w ślad za zatrutym jabłkiem osunęła się na podłogę bez wdzięku
a ja wciąż nie znam właściwego zaklęcia by uchronić przed sobą niewinność
bardzo ciekawie. nie rozumiem czemu ten tekst przeszedł niezauważony. nie mam do czego się przyczepić. mogę tylko pogratulować umiejętności tworzenia klimatu. tekst bardzo obrazowo ujmuję konkretną sytuację i konkretne miejsce.

"podobno czas nie zając lecz pannie w czerni nawet kot nie zamruczał sto lat"
tutaj się uśmiechnąłem.

8/10

pozdrawiam t.