Via Appia - Forum

Pełna wersja: |Zacznijmy może od tego, że Adam zmarł.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

009hnoor

|Zacznijmy może od tego, że Adam zmarł.
|Śmierć to najzwyklejszy w świecie proces, lata wojen i media przyzwyczaiły nas już do tego widoku. A mimo to, nadal wzbudza w nas uczucie pustki. Istnieją pigułki z napisem na pojemniku "Zapomnienie o śmierci gwarantowane". W swoim życiu widziałem kilka takich tabletek. Myślałem nad tym, co wcześniej było mi obce. Tak naprawdę, patrzeć na kogoś martwego, który jeszcze przed kilkoma dniami śmiał się, myślał, oddychał tak jak ja czy ty, to smutna sprawa. Niektórych to przeraża. Mnie nie. Czułem pustkę.
|Ludzie gdzieś na drugim końcu ziemi kłócą się w sprawie aborcji. Oni doskonale wiedzą, że ludzie giną zawsze, zawsze ginęli i zawsze ginąć będą. Wiedzą, że jedni muszą zejść, żeby drudzy mogli żyć. Żeby "uratować świat od demoralizacji ludzkiej". Żeby ograniczyć prawdę, tak gorzką dla nas, że aż nie mogącą być przez nas przyjętą jako ta jedyna prawda. Bo człowiek lubi mieć swoją ideologię. Oni to wiedzą, tylko po prostu nie rozumieją. Bo nie są w stanie tego pojąć, to dla nich zbyt dużo, zbyt wiele bólu dla mózgów, tak jak prości obywatele nie potrafią przyjąć, że ten "zamaskowany psychopata zabijający żony i dzieci" jest taki sam jak oni. Nie potrafią, nie chcą go zrozumieć, ponieważ nim nie są. A "psychol" z kolei zamyka się w sobie i chce, by wszyscy go zrozumieli. Ma w tym swój przekaz.
|To trochę śmieszne. To śmieszne, iż aby spowodować śmierć paru afrykańskich dzieci, nie trzeba angażować pieniędzy w uzbrojenia militarne. Wystarczy odkręcić kran. Jestem ciekaw, ile przeciętny "szary" mieszkaniec planety Ziemia, jednego wielkiego zakopconego bloku mieszkalnego, ile on osób dziennie pozbawia życia. Jestem cholernie ciekaw. Wstaje rano robiąc przymusowy brzuszek, robi w toalecie, myje zęby i siup, po murzyńskiej rodzince. Ustalmy - pięć osób, choć u nich zazwyczaj jest tego więcej. A później nasz szanowny, korzystający z wygód życia obywatel, kupi sobie frytki. Może by tak za mycie rąk dłużej niż trzydzieści sekund, wsadzać do więzienia? Ludzie nie rozmawiają na więcej niż jednej płaszczyźnie, bo ta jedna jedyna to ich życie - jego perspektywa, autonomia, doświadczenie. Potrzebne są im okulary 3D.
|Jego ciało osunięte na ziemię do połowy, bo plecami oparty był o biurko, było smutnym widokiem. Krew już zaschła, przedtem wyciekawszy z przedziurawionego serca, a wzrok oczu wbity był gdzieś w podłogę, nisko. Przez chwilę wydawało mi się, że jego noga się poruszyła. Ale to nie możliwe z dziurą w sercu. Pomieszczenie pachniało siarką. Kontemplowałem to, co się tutaj działo, kiedy jeszcze żył. Czy bał się? Pewnie tak. Szkoda, że nie mogłem go zapytać, jak to jest trwać wiedząc o swojej śmierci za kilka dni. Może godzin, może minut. Musiał okropnie cierpieć. Ciekawe, czy z kimś wcześniej rozmawiał, zwierzał się. W końcu zwróciłem głowę ku górze - nie było żadnej kamery, która nagrałaby to, co tutaj zaszło. Ale kto umieściłby w takim miejscu kamerę? Chyba nikt. Tylko ofiara.
Przede wszystkim gadanie o tym, że zużywając wodę tu w Europie, powodujemy jej niedobór w Afryce jest grubym, a nawet totalnym nieporozumieniem.
A owszem kupując kolejny elektroniczny gadżet: telefon komórkowy, tablet czy płaski telewizor, a owszem przyczyniamy się do cierpień Afrykańczyków.
Kupując kolię z diamentami, czy choćby pierścionek z brylantem, nosimy na sobie krew kilku z nich.
Mógłbym tak wymieniać sporo produktów, których kupowanie szkodzi Afryce. Nie szkodzi jednak używanie wody. Obieg słodkiej wody jest bowiem dosyć lokalnym zjawiskiem. Zużywając (właściwie zanieczyszczając) jej nadmierne ilości, szkodzimy raczej sobie w naszym kraju czy zlewni Bałtyku.

Cytat:Jego ciało osunięte na ziemię do połowy, bo plecami oparty był o biurko, było smutnym widokiem. Krew już zaschła, przedtem wyciekawszy z przedziurawionego serca, a wzrok oczu wbity był gdzieś w podłogę, nisko. Przez chwilę wydawało mi się, że jego noga się poruszyła. Ale to nie możliwe z dziurą w sercu. Pomieszczenie pachniało siarką.
Tu jest sporo błędów choćby słowo "wyciekawszy", albo "niemożliwe", które powinno być napisane razem.

Reasumując: Tekst niezbyt dobry, nieprzemyślany, jeśli chodzi o rzeczowość. No i napisany z błędami.

Nie wiem również czemu ten tekst umieściłeś tutaj, nie w miniaturach literackich. Tam byłoby właściwe dla niego miejsce.

Pozdrawiam serdecznie.
Wstawiłeś ten tekst w niewłaściwym dziale.
W połowie miałam ochotę przerwać czytanie, ale się przemogłam. Czytelnik nie powinien krytykować spojrzenia autora, jednak Twoje zasługuje na skorygowanie. Byłam w Afryce kilka razy i naprawdę nie widziałam nawet w mikroskopijnym stopniu cierpienia tamtejszych mieszkańców spowodowanego zużywaniem wody przez Europejczyków. Może i szary człowiek im nie pomaga, ale na pewno nie utrudnia im też życia. Turyści natomiast zostawiają Afrykańczykom przeróżne rzeczy, które ułatwiają im w pewnym stopniu życie. Ubrania, leki, niejednokrotnie jakieś jedzenie albo pieniądze.
Natknęłam się na kilka błędów.
Myślę, że powinieneś wrócić do swojej miniaturki i przemyśleć ją jeszcze raz.
Pozdrawiam
Cytat:Tak naprawdę, patrzeć na kogoś martwego, który jeszcze przed kilkoma dniami śmiał się, myślał, oddychał tak jak ja czy ty, to smutna sprawa
Mało odkrywcze zdanie Wink Prawdziwe, natomiast nie wiem, czy nie jest zbyt oczywiste i banalne, żeby istniała potrzeba jego wygłoszenia.
o Afrykańskich dzieciach wspomnieli poprzednicy, a ja się od tym podpiszę. Spore nadużycie.

Ogólnie rzecz biorąc tekst jest dla mnie chyba zbyt przekombinowany. Ta filozoficzność wydaje się być trochę na siłę i stanowi spory przerost formy nad treścią, bo treść jest... no cóż, mało odkrywcza, jak już wspomniałam. Trudno mi napisać coś więcej ponad słowa Lexis i Gorzkiego, a nie chcę się powtarzać, dlatego powiem tylko, że tekst mi osobiście nie przypadł do gustu.

Pozdrawiam