Via Appia - Forum

Pełna wersja: Magnezja ma oczy błyszczące albo test wyboru rozpocząć czas
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
za biurkiem zastygł okólnik morowa groza strach przed burzą
w brzęczeniu jarzeniowych lamp powoli wyginam i prostuję język
by być lepiej zrozumianym by płynniej przechodzić ze stadium wielbłąda
do sedna rzeczy
nienawidzę niedorzecznej pustki wypełnianej szelestem
łatwopalnych ubrań opakowań sporadycznie nadających się
do ponownego użytku bez szans na udział w procesie recyklingu
wśród korporacyjnych zebrań dla zbłąkanych
kwadransów na motywację i gorączkowych relacji
z minut dusznych jak nagły dotyk zimnych dłoni
nie pytam o drogę bez użycia emotikonów to strata czasu koszty podróży rosną
nie marnuję papieru od pobytu w sydney gdzie wyschłem bez mała na wiór
bezpowrotnie tracąc niewinną wiarę w pomyślne wróżby przeniosłem się
na klawiaturę
z pozycji klawisza łatwiej szukać kolejności uczuć w koleinach między innymi cztery
pory roku odchodzę wiosną pozwól mi się opierać słabości w oparach szczęścia
na progu własnego domu z pudełkiem na drobiazgi chroń nas
za późna godzina jak dla mnie, żeby się w tym wszystkim połapać. krótka refleksja - ależ ta poezja wyewoluowała Smile magnezja ma oczy błyszczące, a nawet sydney się znalazło i to tuż przy klawiszu. poezjo! gdziekolwiek zmierzasz, nie wypiernicz się na zakręcie, proszę.
Ja rozumiem poetycki zamysł i środki stylistyczne, no ale jak Euterpe dała strofki, to korzystajmy!

A o którą magnezję autorowi chodzi? Mi się kojarzy jedynie z proszkiem do wspinaczki.
Nie chodzi czasem o magnetyt...?


Poza tym, wiersz jest całkiem w moim stylu i guście.
No i sporo perełek upchnąłeś.
Cytat:nie pytam o drogę bez użycia emotikonów
Cytat:korporacyjne zebrania dla zbłąkanych
kwadransów

Ha! Big Grin

Nie widzę też obrazu z:
Cytat: minut dusznych jak nagły dotyk zimnych dłoni

Mimo wesołości, od:
Cytat:z pozycji klawisza łatwiej szukać kolejności uczuć
do końca, panowało jakieś takie lekkie przygnębienie, rozgoryczenie.

Cóż Ci mogę rzec. Zabawowo, przemyślnie, refleksyjnie, miejscami gorzkawo. Czasem metafory wydają mi się niezbyt trafne, ale to kwestia uzasadnienia.
Od strony zwykłych śmiertelników mogę rzec tak: zbyt skondensowana poezja. Masz u materiał na pięć współczesnych wierszy.
Ja jednak czynię podobnie (i potem boleję nad niezrozumiałością swoich wierszy, no ale mea culpa i nie mam co narzekać, bo przynajmniej nie mam jeszcze zakazu na publikowanie). Wink

Ogółem miodzio, tylko ten zapis...

Na chwilę obecną mogę zostawić 4/5.
Jeśli zdecydujesz się poprawić grafikę, zostawię 5-/5. Minus za niektóre niezrozumiałe dla mnie metafory. Albo raczej nie tyle niezrozumiałe, co przekombinowane i przez to przeczące sobie na obu płaszczyznach - fizycznej i poetyckiej.
ależ on ma podział, jak ta lala Angel
co więcej, on ma więcej podziałów. wizualnie układam jedynie podstawową wersję.
generalnie nawiązując do treści przyszkociłem /czym sobie, mam nadzieję nie zaszkodziłem/ miejsca na linie podziału.

pojęcie magnezja wywodzi się z wczesnego okresu fotografiki, kedy zdjęcia miały więcej duszy, niż detali Wink

pierwszy raz pozwoliłem sobie na nawiązania do korpo horroru. wobec tego nieuniknione są kiksy związane ze specyfiką zachowań w takich miejscach "minut dusznych jak nagły dotyk zimnych dłoni" nie życzę nikomu Smile oznacza to, że nasze efekty są zaledwie zgodne z linią centrali.

myślę, że po każdym następnym czytaniu wiersz zyska.
Podział na wersy - okej. Na strofy - gydzjee?

Ja chcę poznać lalę z jakimikolwiek podziałami, bo znam tylko z przedziałami, a nawet działkami. Tongue

Ano fotografia - to wszystko wyjaśnia, zatem chodzi tylko o tlenek magnezu. Kto by zgadł, nie siedząc w ciemni ni razu...
No cóż, sentymentalne podejście do procesu fotografowania na przestrzeni lat to kwestia aprobaty dla postępu technologicznego i gustu, a o gustach się nie dyskutuje. Wink

Niemniej, dalej nie czaję duszności i zimna w... sic, właśnie mi się skojarzyło z pewnym miejscem i w sumie zimno i duszno mogą iść w parze...
popodglądaj.
przez szacunek do Czytelnika nie mogę tak od razu na tacy, na kuchennym blacie podać wszystkich szczegółów, a zwłaszcza tych pikantnych Wink
....gorączkowych relacji
z minut dusznych jak nagły dotyk zimnych dłoni....jak jąkanie przy dobroczynnym kłamstwie...dzięki Tobie polubię rebusy Smile chociaż nie jestem w nich dobra.