Via Appia - Forum

Pełna wersja: Bigos noworoczny - parneński
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Kto by pomyślał, że nie butelka z mlekiem,
taka z nasadzonym u wylotu smokiem do wyssania,
ani nawet nie flasza z musującym lekiem,
organoleptycznie i na oko podobnym do szampana,
ale bulgocący bigos, co tydzień dojrzewa
na wolnym ogniu, w domowych pieleszach,
stanie się kanwą, tłem i wyrzeczeniem
tego, co za chwilę Wena zauroczona potrawy oparem
przyprawi ostatecznie laurowym natchnieniem.
Słów tu zatem parę chciałbym rzec do tłumu.
Do tych, którzy nadzieję upatrują w bóstwach,
i do tych, co mocy chłodnego trzymają się rozumu.
Do tych co utracili wiarę i nadzieję wszelką
w sens własnego bytu i w cykl miarowy obrotów Planety.
I do tych, którzy za sprawę, nawet niewielką,
gotowi glob nasz błękitny przyprawić o drżenie – niestety.
Kobiety i mężowie, kochankowie, dzieci, fauno i floro,
zwierzęta wszelkie (od wielkich słoni po drobne mikroby),
od wiedźm bagiennych i proroków nauczony sporo,
życzę wam, używając przyswojonej alchemii słowa sposobów:
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !
(mając zarówno pewność, ale i wierząc, że nie kłamię).
W połowie trochę ciężko było mi się skupić. Może przez wczesną godzinę, a może po prostu dlatego, że mój mózg odczuł słowa jako zbyt podniosłe do nazwania tak powszednich zjawisk jak bigos. Swoją drogą, on ma coś symbolizować, czyż nie...? Później to rozgryzę.
Podoba mi się. "laurowe natchnienie". Hehe, gotuj z poetą. ;D
Nie przepadam za mowami. Za świąteczną twórczością również. Twój tekst kojarzy mi się z mowami Cicero do Katyliny, ale to przez minimalnie podobny charakter, a raczej formę.
Podoba mi się jednak metafora, środki stylistyczne i niektóre myśli. Wybacz, że nie przytoczę, ale pisząc z telefonu ciężko mi się posługiwać narzędziami typu cytat.
Serdeczne dzięki za zwrócenie uwagi na ten tekstSmile
Nie ma kompletnie za co. Miło mi. Smile
A nawet przepraszam za niepełny komentarz. Dziękuję za życzenia. Trochę późno, ale również życzę szczęśliwego. I natchnionego, bo szalenie przypadł mi do gustu Twój warsztat.
PS Dopisek w nawiasie jest świetny.
Prawda, ciężko się skupić, bo wiersz jest przeładowany stylistycznie i jest aż ciężki od tego wszystkiego.
Nie mówię, że to źle, to po prostu jest cecha charakterystyczna.
Mnie ta forma doskwiera, ale nie wyobrażam sobie Ciebie w żadnej innej.

Doceniam kunszt i odwzajemniam życzenia. Smile
DziękiSmile Tu szczególnie chodziło o zgodność formy z tematem. Stąd to przeładowanie stylistyczne. Pewnie FantaS masz rację, lubię bogactwo formy budującej treść, choć zdaję sobie strawę, że współcześnie mało komu to smakuje. Dziś ludzie wolą cheeseburgera, a dbający o linię lekkostrawną sałatkę warzywnąWink
ależ się uśmiechnąłem, a do tego napchałem, bo jestem bigoso-holikiem. 5/5 I niec więcej nie mówię/nie piszę ino/tylko mniamam i delektuję się i uśmiecham. Odgłosy pobigosowe?? pozostawię w sferze prywatności tonacji...Tongue
Dzięki ChmurnoryjnySmile Niezmiernie miło mi to słyszećSmile