Mela, zgadzam się bezwzględnie, ale zapominasz o czymś. Wiersz opublikowano po to (jeśli nie tylko, nie głównie, to między innymi) aby usłyszeć ocenę ludzi; aby dowiedzieć się, jak go odbierają inni. Autor wie, jak sam go odbiera; ciekawi go zdanie reszty. Autor wie, jaką wartość (jego miarą, jego kryterium) ma ten wiersz, ale nie wie, jaką przejawia w oczach kogoś innego. Kurczę, to ważne. Wiem, bo sam bywam Autor
Choć częściej samo Au.
A zatem ktoś życzliwy zajrzy i szczerze temu Autor powie, jak jest. A że telepatii jeszcze nie ogarniamy, jakoś musimy to przekazać słownie; swoje zarzuty i powody do zachwytu. Gdy ktoś powie: toto tutaj to IMO nie wiersz - nie znaczy zaraz, że się wymądrza i muchy ma w nosie. Jest to raczej sposób wyrażenia (bardzo skuteczny; krótko, eksplicytnie, efektywnie) subiektywnej, ale jednak jakiejś tam miarodajnej chyba oceny sytuacji; widoku, bym powiedział, bo ten, wiadomo, zależy od... wiadomo
osobiście w tym wypadku też chcialem użyć prostego komentarza: nie widzę tu poezji. czytaj: osobiście nie klasyfikuję podobnych tekstów do poezji. od POEZJI żądam czegoś innego; utożsamiam ją z innymi cechami, którym mi tu brak. ale w moim przypadku jest tak, że już wiem, jak to Autor (
tudzież Autorka no
) odbiera; wiecej z tego zamieszania i przesłania przesłanie, jeno w stan oburzenia umie wprowadzić.
nie do komentujących, a do odbiorców komentarzy mam zawszę radę: dystansu
wszystko, co zostanie tu pod wierszem napisane, jakąś tam projekcję z innego kąta Autorowi/Autorce daje, nie ma zlituj. Nooo.. chyba, że ktoś będzie tłumaczył, jak to jest z komentarzami, a jak nie, itede.
czytam znowu i znowu nie pojmuję idei tego wiersza. dla mnie to jest krótkie, acz i tak przegadane podanie do wiadomości jakiejś tam rzeczy, niezbyt imo interesującej czy rozwijającej, ewentualnie pokrętne nawiązanie (czyli nie bezpośrednie wyrażenie się, a alegoria jakaś.. czegoś...) do czegoś innego, ale nie bardzo wiem czego. w każdym razie też obserwacji jakiejś.
zwyczajnie nie dla mnie wiersz.