Via Appia - Forum

Pełna wersja: mniej poetyckie rozważania związane z tematem aberracji dzisiejszego świata
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
nocne papierosy w dłoni
smak i zapach zniszczenia są dobrymi
towarzyszami podczas wielkiej strugi
teoretyzowania spowitej wszechobecną
kredową mgłą ciemnoty

proszę sobie wyobrazić to
iż nasza egzystencja odbywa się
w czasach genetycznej rewolucji
gdzie to stwierdzenie może wydawać
się bardziej niż irracjonalne a normalnym
jest jeden kilogram oranżowych przysmaków
zastępowany maciupeńką pastylką

w tej mikroskopijnej części uniwersum
gdzie mamy wątpliwą przyjemność
pędzić żywot znajdziemy obecnie
uzupełnienie każdej niedoskonałości
które noszą wybitnie poetycką nazwę
suplementów diety

naturalne zastępować sztucznym
myśl czasów naszych absurdalnie
śmieszna jak to że marzeń
uczą nas kolorowe reklamy
pozbawiając tym samym
pragnień duszy

czy tak mamy żyć
czy po to zostaliśmy stworzeni
by być rasą nad wszystkim
zapominając o bezkresnej
piękności naszego globu i jego
innych mieszkańcach

ja tak żyć nie chcę
za bardzo boli mnie
ten świat
jeśli mnie pytać, to ja tak czytać nie chcę, za bardzo boli mnie aprostota w budowaniu zdań, których dodatkowo nie porządkują znaki przystankowe (absolutnie z zimną krwią omijane, wiem, wiem) - czyli bardzo stanowczo postanowiłeś względnie każdym aspektem wiersza trzymać się modelu: "trudny przekaz trudnym językiem w trudnej budowie". od tytułu poczynając. ktoś złośliwy by zasugerował, że mnożenie wyrazów ma przesłonić (powiedzmy najogólniej i bez supozycji) braki w utworze.
ja tam osobiście nie wiem, jakie są to braki, a przynajmniej nie odważę się nazwać swoich podejrzeń, nie jestem ich pewien, za to pewien jestem, że gdybyś to prościej napisał, po ludzku starając się o przystępność, zrozumiałość w przekazie (rzeczy najważniejsze! w przypadku, gdy chcesz przekazać coś ważnego a osobistego tym bardziej, oraz w tym wypadku dość wielowątkowego, jak sądzę - ?) na pewno bym spojrzał na to życzliwiej i chętniej się w to zagłębił. chyba tyle mogę powiedzieć od siebie - bardzo mnie ciekawi, o czym wiersz rozprawia, gdyż nie godzę się wierzyć, iż o żywności czy aptece, ale forma mi na to nie pozwala. raz, że mi ona nie podchodzi, dwa, że nie spełnia swojej najważniejszej funkcji, zostawiając niejasności na co drugim kroku. widać, że wplatasz jakieś zagadnienia i gotowe osądy (pewno ważkie) "między wiersze", jak to się mówi, ale są one zamglone, ja przynajminej nie wiem, jak je rozumieć.
na pewno ktoś inny sprawniej ten wiersz odczyta Smile ciekawi mnie obiektywna opinia i z chęcią jej wyczekam.
zdrowia!
Nierówno mi się czyta. Sens i przesłanie, rozumiem, a to już jest duży plus. Sam jestem lekko tępawy w temacie interpunkcji. ale staram się jej używać jak umiem. Tu rzeczywiście wiele by wniosły w kwestii zrozumienia i po prostu płynnego czytania. Czasami ujęcie wydaje mi się nieco infantylne, ale kompleksowo wiersz nawet mi się podoba, co jako miłośnik poezji klasycznej, oraz prostoty w doborze środków, można uznać za pochwałę. Przynajmniej rozumiemIdea