Via Appia - Forum

Pełna wersja: Komunikacja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
na sekundę opada jak tarcza węzeł komunikacji miejskiej z żółtym serem
hot dog i odwieczne pytanie czy z musztardą keczupem oba sos czosnkowy
chuchamy na gorące napoje bało się w głowach panował strach z berłem
złoty globus puchar fifa czerwony jak cegła biały przez banknot wciągany
a każdy kolejny nie zwija dywanu wycieraczkę odkurza korytarz zmywa krew

jutro w reklamie jeszcze niższe ceny kur wyprzedanych zanim wyfejsują
na nocnej zmianie siedzą na magazynie szukają płatków przeterminowanych
poszła fama że po nich można osiem razy na dobę rżnąć w karty i głupa
palić co kwadrans muszą bo bez tego superwajzer nie uwierzy że to sprite
sam bez wkładki do butów wózek widłowy pękła whiskey szkła nie ma

tylko rabować plądrować knuć plan opanowania świata jak Pinky i Mózg
w progu już krzyczeć że okradli zanim się nawet nie wysikało dobrze
na tematy wszystkie mieć najlepsze zdanie ponad normę kłamać w oczy
jedenaście palców osiem kochanek już zawsze od ogólniaka po słoneczku
w gimnazjum dilerka Mary Jane stąd tatuaż z liściem kasztanowca na łydce

o świcie pod wiatą z papierosem koloru morskiego bo biały jest dla
wszystkich zbyt oczywisty to jak wysiadać z autobusu jako pierwszy
nie wiesz czy ci ktoś nie napluje na plecy spotkamy się kiwniemy głową
coś na zasadzie cześć nie znam cię ale nie o to chodzi ważne że inni
myślą że znam z nogi na nogę z przystanku na peron węzeł się zapętla
Cytat:coś na zasadzie część nie znam cię ale nie o to chodzi ważne że inni
Chyba miało być "cześć", czyż nie?

Ilość tekstu może w pierwszej chwili odrzucić, ale ze względu na jakość Twojej poezji, warto przebrnąć. Tym razem również.
Odnoszę wrażenie, że ten wiersz, choć napisany w podobnym stylu, co pozostałe, wyraźnie się odróżnia. I bardzo dobrze, bo podejście do tematu też jest niecodzienne. W pierwszej strofie skojarzyło mi się z serią z karabinu, jakbyś rzucał słowami o tysiącu znaczeń każde będące ostrym nabojem przebijającym mózg i rozrywającym duszę, a tym samym zrzucającym z urwiska w czeluści kontemplacji i zagmatwania. W miarę czytania jednak można się przyzwyczaić, albo to Ty zjechałeś lekko z tonu, że przez dwie ostatnie strofy wszystko już do mnie dociera. (Taka tam inicjacja.)
Nie, jednak nie. Czytając drugi raz łatwo już "wszystko ogarnąć".

Co tu powiedzieć... Analizować całości raczej nie będę, bo po przeczytaniu każdy wie o co chodzi, jak chociażby:
Cytat:tylko rabować plądrować knuć plan opanowania świata jak Pinky i Mózg
w progu już krzyczeć że okradli zanim się nawet nie wysikało dobrze
Czy dalsza część o słoneczku, bądź:
Cytat: nie znam cię ale nie o to chodzi ważne że inni
myślą że znam

Wyrywam z kontekstu, bo w zasadzie jest tu pełno słów, które w ciągu mogłyby stanowić zdanie wybitnych umysłów - łamiące formy zapisu, a zawierające więcej niż najpełniejsze informacją zdanie.
O, tak w temacie wyrywków:
Cytat: sos czosnkowy
chuchamy
Hehe, można się uśmiechnąć. Big Grin
Ale w sumie tylko tu i tylko nieco gorzko, bo zastanawiając się nad przekazem tych obrazów można tylko załamać ręce nad ludzkością.
Patologia wpleciona w paplaninę, z której wyprane mózgi dziś się zaśmieją. Ale tylko uważając za śmieszną bezsensowność, którą w sensie dostrzegają tylko oni.
Patologia nr 1:
Cytat: biały przez banknot wciągany
Patologia nr 2:
Cytat:odkurza korytarz zmywa krew
Takie tam "sprzątanie".

Na koniec słów kilka o zakończeniu.
Jak początek był:
Cytat:na sekundę opada jak tarcza węzeł komunikacji miejskiej
a koniec:
Cytat:z przystanku na peron węzeł się zapętla

Tak niby nie związane z sobą wersy (półwersy, bo wyrwane przeze mnie ze swoich stanowisk) nagle stanowią jedność. Pędzę od pierwszego do ostatniego i zamiast zapomnieć początku, wspominam rozpoczęcie, odbija mi się zawartość i pomlaskuję przy zakończeniu. Wszystko do siebie pasuje jak trzy dania obiadowe.

Wyborne! Naprawdę! Zapewne Ktoś tu wpadnie i rozpocznie tyradę, żeś pan sobie słownik kupił i powypisywał losowo wybrane wyrazy, które się panu spodobały, ale... w tym szaleństwie jest metoda!

Świetne!
BEL, jeszcze tylko dodam, że nie tylko słowa same ale tez ich zlepki, poszukaj 'kurwy' i 'pojebało' xDD (to takie osobiste ukryte przesłanie haha).
btw, dzięki za wizytę i literówkę, naprawiłem Smile
Cytat:napoje bało się w głowach
Cytat: ceny kur wyprzedanych

Że "w głowach się poje..." to faktycznie drugi przekaz.
Podwójna frajda z szukaniem "perełek". Big Grin
no i jeszcze dorzucam soundtrack, dla pełni odbioru, i zapętlamy Wink
https://www.youtube.com/watch?v=CIpyBeBpC74