Via Appia - Forum

Pełna wersja: Dlaczego piszemy o miłości?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Za oknem opada kolejny liść
Z radia płynie piana
brudnej publicystyki
Warczy kierowca
któremu upłynęła gwarancja

Szumi niepotrzebny wentylator.

Nie ma żadnej CIEBIE
Nie ma muzyki, romantyzmu
kwiatów.

Jest tylko wódka
I atrament
schnący w oparach absurdu.
Prosto i na temat. Bez skomplikowanych zabiegów stylistycznych, a wszystkie, które się pojawiły, były jak najbardziej na miejscu. Chociażby:
Cytat:Z radia płynie piana
brudnej publicystyki
Urzekło mnie.

Nie będę rozkładać na części pierwsze, bo po prostu nie trzeba. Jest jak jest - jesień, radio (audycja jak zwykle do kitu), kierowca (swoją drogą, pięknie go ująłeś - naprawdę obrazowo).
Zastanawia mnie ten
Cytat:niepotrzebny wentylator
Ma coś symbolizować? A może wypełniać "pustkę", choć jest włączony bardzo podświadomie, bo przecież żadnej "drugiej osoby" nie ma.
Cytat:Nie ma żadnej CIEBIE
Nie ma muzyki, romantyzmu
kwiatów.
Panie i panowie, mamy rekord! Wystarczyły trzy wersy, by streścić istotę "uczucia". Trzy! A niektórzy piszą na temat miłości całe trylogie!

A na koniec wódka i atrament, czyli to, czego ludziom potrzeba najbardziej. Oczywiście z grubą szczyptą absurdu, do którego tęskno naszym umysłom dzień w dzień, jak widać w placówkach publicznych.

5+1+3+3 wersy w strofach na początku wyglądały kiepsko, ale po przeczytaniu wyraźnie widać, że tak być musi i nie ma się czego czepiać.

Ogółem już chyba czwarty raz wpadam na ten wiersz, a że zasługuje na odzew, odpisuję, póki żyję.

Zachwycam się i polecam wszystkim przeczytać!

Dopiero mi się nasunęło: po co pytanie w tytule, skoro wiersz za cholerę nie odpowiada ani nie nawiązuje do pytania? Lekko mi zgrzytnęło, ale tylko lekko, bo jakby nie patrzeć - dlaczego piszemy, skoro potrzeba nam tylko wódki i atramentu? Skoro mamy pełno innych tematów jak chociażby radio?
Dlaczego piszemy o miłości....piszemy gdy jej brak, albo nas zwodzi. Otoczenie jej nie zagłuszy i tu wyliczyłeś ....nawet wódka. Dobrze to ująłeś, bez lamentów, wzdychań. Pisanie nawet gdy jest durne, jest terapią. świetny wiersz.
Bo gdyby psy pisały wiersze, to najwięcej pisałyby o żarciu. Wiersz podobał mi się przy drugim czytaniu, te łamania tu i tam trochę takie połamane, ale skoro miłość tego wymaga...
dla mnie w sumie najlepiej brzmiałoby w końcówce skonkretyzowanie---
jest tylko wódka
i schnący atrament


bez żadnych (wybacz) jednak pretensjonalnych oparów absurdu, bo to jakoś kojarzy mi się z licealistą, który ubrany w czerń, glany, z postrzępionym włosem pisze czasem neizłe wiersze, ale .... musi koniecznie zapodać coś co doczerni, albo doszarzy wypowiedź...

Ogólnie mam wrażenie wtóności, ale momentami jest tu jakiś urok, jeśli- mroczny, dekadencki, smutny nastrój może być uroczy. Zestawienie prostych obrazów, dźwięków spełnia tutaj właściwą rolę, by nastawić czytelnika i zagrać nim (i z nim) w to, co zna, ale jednak nawet wódką i atramentem, które zna i może jako końcówkę traktować jako przewidywalny finał, to jednak jakoś tu zagrało to dość lekkim zaskoczeniem (o paradoksie). Może i niedosytem?

Nie wiem, niemniej jakoś mnie ujął ten tekst. Nie porwał, ale ujął więc mogę dać 3/5 (z pewnym plusem)
Cytat:bez żadnych (wybacz) jednak pretensjonalnych oparów absurdu, bo to jakoś kojarzy mi się z licealistą, który ubrany w czerń, glany, z postrzępionym włosem pisze czasem neizłe wiersze, ale .... musi koniecznie zapodać coś co doczerni, albo doszarzy wypowiedź...
otóż to.
pozbyłbym się też brudnej publicystyki, jest ona raczej w domyśle - a gdy stoi tu tak jawnie to w dodatku wyklucza resztę piany, która publicystyką nie jest, a pieni się nawet silniej.
reszta w sumie okej. trochę dziwny podział strof.
podoba mi się bardzo
Widzę, że zaczynasz ulegać i planujesz coś wykreślić - wolałabym przeczytać Twój kolejny wiersz.
Do mnie nie przemawia wódka (zbyt schematyczna), atrament -dzisiaj to już przeżytek i niewielu wie co to Smile.
Jeszcze co do tytułu - podejrzewam, że Twój wiersz mógłby mieć ich wiele, ale ten jest ok.
pozdrawiam